Czy zaaplikowane rywalom siedem goli natchnęło nas większą nadzieją w kontekście październikowego występu przeciw Niemcom? Nie, gra zespołu Adama Nawałki nie dała podstaw do snucia optymistycznych scenariuszy.
Gole były przede wszystkim efektem indywidualnych popisów Roberta Lewandowskiego i Kamila Grosickiego, a nie zespołowych akcji, które decydują o powodzeniu w meczach z silnymi rywalami.
Dzięki niedzielnemu zwycięstwu polscy piłkarze prowadzą w grupie D. To jednak nie potrwa długo.
– Trzeba patrzeć realistycznie na nasze możliwości – zauważa nowy kapitan kadry Robert Lewandowski. –Na pewno będziemy robić swoje i postaramy się wykorzystać największe atuty. Mogę obiecać zaangażowanie i walkę, ale co z tego wyniknie, zobaczymy na koniec eliminacji.
Festiwal strzelecki w meczu z Gibraltarem jest i tak bez znaczenia, bo o kolejności w grupie w przypadku równej liczby punktów dwóch lub większej liczby zespołów w pierwszym rzędzie będą decydować rezultaty bezpośrednich spotkań. Najważniejsze dla nas będą więc występy przeciw Szkocji i Irlandii.
Piłkarze obu drużyn są po niedzielnych występach mocno podbudowani: Irlandia wygrała na wyjeździe z Gruzją, a Szkocja postawiła się w Dortmundzie Niemcom. – Moi zawodnicy nie przestraszyli się mistrzów świata – cieszył się trener Gordon Strachan. Trudno liczyć, że wystraszą się Polaków, których pół roku temu ograli na Stadionie Narodowym.
Największy problem, z jakim mierzy się obecnie Nawałka, to brak środkowego pomocnika wysokiej klasy. Nie rozwiążą go ligowcy pokroju Filipa Starzyńskiego (reprezentacyjny debiut z Gibraltarem), Sebastiana Mili (nie zagrał w portugalskim Faro nawet minuty) czy Krzysztofa Mączyńskiego z Chin (równie dobrze można by fatygować Adriana Mierze-jewskiego z arabskiego Al-Nassr). Mamy duże oczekiwania wobec Mateusza Klicha, lecz nawet spotkanie z amatorami pokazało, iż treningi w Wolfsburgu nie zastąpią mu braku rytmu meczowego.
Wobec powyższego żyjemy nadzieją, że diametralnej zmianie ulegnie sytuacja wypożyczonego do Empoli Piotra Zielińskiego, który marnował talent na ławce rezerwowych Udinese. Poza nim w kadrze U-21 brak pomocnika, który mógłby z marszu znaleźć miejsce w seniorskiej drużynie narodowej. Co nie znaczy, że w zespole Marcina Dorny brak innych osobowości z reprezentacyjnym potencjałem (m.in. Paweł Wszołek, Michał Żyro, Rafał Wolski).
Dzisiaj w Grecji młodzieżowcy rozegrają decydujący mecz kwalifikacji mistrzostw Europy o wejście do fazy play-off (przy remisie Szwecji z Turcją awans da nam nawet porażka). Niestety, za kartki pauzują zarówno Zieliński, jak i kapitan drużyny Dominik Furman, więc ominie ich jedna z rzadkich szans na pokazanie swych możliwości w międzynarodowym towarzystwie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?