Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po godzinie 22.30 nikt nie śledzi obrazu z monitoringu

Redakcja
OLKUSZ. Bezpieczeństwa na starówce w Olkuszu pilnuje 11 najnowocześniejszych kamer. Zamontowano je prawie rok temu. Kosztowały ponad 800 tys. zł.

Tak wygląda centrum monitoringu olkuskiej straży miejskiej FOT. ARCHIWUM

Jednak w tygodniu, po godz. 22.30 nikt nie śledzi obrazu z monitoringu. - Po co więc było montować taki drogi sprzęt? - zastanawiają się mieszkańcy. Urzędnicy obiecują, że to się zmieni.

- Odkąd w Rynku pootwierano różne puby i kawiarnie, nie ma spokoju. Młodzi ludzie, często pijani, wychodzą na zewnątrz, krzyczą, czasem się awanturują - opowiada kobieta, która mieszka w centrum (woli zostać anonimowa). - Nikt na to nie reaguje, bo strażników już nie ma. Nawet jeśli się pojawi policja, to młodzież przycicha, a jak policjanci odjadą, libacje zaczynają się na nowo - denerwuje się olkuszanka.

Mieszkańcy miasta uważają, że ktoś powinien czuwać przy monitoringu przez całą dobę. - Wtedy możliwa byłaby szybsza reakcja. A co za tym idzie, czulibyśmy się bezpieczniej - mówi Magdalena Bednarczyk z Olkusza. Zwłaszcza że to właśnie nocami dochodzi do większości dewastacji.

Dodajmy, że zamontowany we wrześniu 2012 r. w Olkuszu sprzęt składający się z siedmiu kamer obrotowych i czterech stacjonarnych to jeden z pierwszych tak nowoczesnych monitoringów miejskich w Polsce. Urządzenia są w stanie dostrzec z kilkudziesięciu metrów, jak ktoś rzuca niedopałek na chodnik czy że spod samochodu kapie olej i zanieczyszcza płytki.

Katarzyna Ponikowska

Współpraca Ewelina Sadko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski