– Ten wiatr powalił w sumie 142 tys. metrów sześciennych drewna. Dotyczy to także lasów w Dolinie Chochołowskiej, należących do Wspólnoty Leśnej Ośmiu Wsi w Witowie – mówi Filip Zięba z Tatrzańskiego Parku Narodowego. – Gdy zobaczyliśmy rozmiar zniszczeń, początkowo byliśmy zszokowani i przytłamszeni tym faktem. Ale po konsultacjach z licznym gronem ekspertów i naukowców podjęliśmy działania.
Wskutek całorocznego sprzątania powalonych drzew z terenu parku – głównie z rejonu Doliny Kościeliskiej – pozyskano 57 tys. metrów sześciennych drewna. Reszta została w górach.
– Z tego tytułu wpłynęło do kasy parku ok. 9 mln zł. Ta kwota wydaje się duża, jednak w __perspektywie 5 lat zostanie ona oddana lasowi – zapowiada Filip Zięba.
Dodaje, że na ten rok park zaplanował wydać na ochronę lasów 2,5 mln zł. – W tym zawiera się oczywiście sadzenie drzew w rejonach, które zostały dotknięte halnym – zapowiada przyrodnik.
Zięba dodaje, że park będzie sadził jodły i buki. Bo rosnące i powalone świerki nie były naturalnymi drzewami, zwłaszcza w reglu dolnym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?