Po korytarzach szpitala niesie się hałas

ZDROWIE. Dyrektor oświęcimskiego ZZOZ przeprasza pacjentów i prosi o cierpliwość przez najbliższy... miesiąc

- Zdajemy sobie sprawę z ogromnej uciążliwości, ale nie ma innej możliwości przeprowadzenia tych prac. Pozostaje mi przeprosić pacjentów i liczyć na ich wyrozumiałość. Jakoś musimy to razem przetrwać - mówi Sabina Bigos-Jaworowska, dyrektor Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Oświęcimiu.
Jak sądzi, te najbardziej uciążliwe dla pacjentów i personelu szpitala roboty potrwają około miesiąca. Budowlańcy usuwają m.in. część ścian działowych, balkon, który był w kuchni. Bezpośrednio nad byłą kuchnią jest oddział dziecięcy, ale hałas niesie się po ścianach także na wyższe kondygnacje.
Faktem jest, że inwestycji na taką skalę jeszcze w oświęcimskiej lecznicy nie było. - Całość inwestycji pochłonie ponad 13,5 mln tys. zł, z czego dofinansowanie z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego wyniesie ok. 8,1 mln zł. Resztę, czyli 40 proc. kwoty pokryje powiat, czyli nasz organ założycielski. Same prace budowlane pochłoną w granicach 6,6 mln zł - zaznacza dyrektor Bigos-Jaworowska.
Budowlańcy podjęli prace z początkiem lipca. Jak twierdzi szefowa ZZOZ urząd marszałkowski naciska na możliwie szybki finał inwestycji. W tej chwili termin zakończenia zaplanowany jest na koniec lutego przyszłego roku.
W bloku operacyjnym obok trzech nowoczesnych sal, powstanie całe wymagane zaplecze, w tym sale wybudzeniowe, których w tej chwili nie ma. Część budowlana inwestycji poza adaptacją pomieszczeń byłej kuchni pod potrzeby bloku operacyjnego obejmuje również m.in. budowę dwóch szybów dla wind towarowo-osobowych. Sterylizatornia wyposażona zostanie w nowoczesne urządzenia, które zdecydowanie poprawią jakość świadczonych usług i zminimalizują występowanie zakażeń wewnątrzszpitalnych. Nowy obiekt będzie spełniał wszystkie wymagania począwszy od dezynfekcji poprzez wstępną do pełnej sterylizacji. W pomieszczeniach zostaną zainstalowane dwa nowoczesne aparaty, jeden parowy, drugi gazowo-parowy oraz dodatkowe urządzenia sterylizujące. W efekcie uzyskany zostanie pełny ciąg technologiczny, spełniający surowe normy jakościowe. Jak zapewnia dyrektor Bigos-Jaworowska, w przypadku bloku operacyjnego nie powtórzy się historia z oddziału anestezjologii i intensywnej terapii, który dopiero pół roku po zakończeniu prac został wyposażony w niezbędny sprzęt. Kosztorys potrzebnego sprzętu opiewa na ok. 7 mln zł.
(BK)