Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po latach zapomnienia jemioła wraca do łask

Redakcja
Wielkie sieci handlowe ogłosiły rozpoczęcie świąt (czytaj: początek szału świątecznych zakupów), więc chcąc podążać z duchem czasu, opowiem coś o jemiole. Znany roślinny półpasożyt po dekadach zapomnienia wraca do łask. Przed świętami nieliczna grupa rusza do lasu, by chwilę później sprzedać licznym chętnym kilka zielonych gałązek.

Grzegorz Tabasz: LEŚNY DZIENNIK

Ceny rosną wprost proporcjonalnie od odległości i to, co w lesie nie kosztuje nic, na placu targowym metropolii sprzedawane jest z imponującym przebiciem.

Korzystając ze wspaniałej pogody, postanowiłem policzyć jemioły. Metoda jest prosta i przyjemna: spacer po leśnej drodze i liczenie kulistych krzewów wiszących na gałęziach. Późną jesienią łatwiej je wypatrzyć niż latem. Inwentaryzacja wyszła całkiem ładnie: na kilometrowym odcinku leśnego duktu naliczyłem blisko 40 dorodnych okazów.

Teraz coś o technice zbiorów. Wbrew opowieściom, serwowanym mieszczuchom w trakcie negocjacji cenowych, nikt nigdy za jemiołą na drzewo nie wchodzi. To tylko prosty chwyt handlowy i uzasadnienie niebotycznej ceny. W rzeczywistości trzeba ściąć całe drzewo, chyba że ktoś opanował sztukę lewitacji z nożem w dłoni. Póki co leśnicy tną las zgodnie ze swoimi planami, a jemioła jest jedynie produktem ubocznym – odpadem, który razem z niepotrzebnymi gałęziami ścieli się gęsto na ziemi w rejonie wycinki. Kto chce, może przyjść i wybierać. Do syta, ile dusza zapragnie.

Na koniec szczypta biologii. Rosną u nas trzy odmiany czy – jak mówią niektórzy przyrodnicy – trzy gatunki jemioł: pospolita, która upodobała sobie topole i jabłonie, jemioła jodłowa i nieco rzadsza sosnowa. Ostatnie dwa gatunki najczęściej trafiają w naszym regionie na przedświąteczny rynek, a podaż zależy tylko od tego, w jakiego rodzaju lasach warczą piły. Odnotowałem też pojawienie się nowości, czyli gałązek pomalowanych na złoty lub srebrny kolor. Takie cudeńko traci cały urok i wszelkie magiczne właściwości. Tylko patrzeć, jak rynek zaleją plastikowe jemioły wielokrotnego użytku importowane z Dalekiego Wschodu…


Jemioła – roślinny półpasożyt FOT. GRZEGORZ TABASZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski