Grzegorz Tabasz: LEŚNY DZIENNIK
Ceny rosną wprost proporcjonalnie od odległości i to, co w lesie nie kosztuje nic, na placu targowym metropolii sprzedawane jest z imponującym przebiciem.
Korzystając ze wspaniałej pogody, postanowiłem policzyć jemioły. Metoda jest prosta i przyjemna: spacer po leśnej drodze i liczenie kulistych krzewów wiszących na gałęziach. Późną jesienią łatwiej je wypatrzyć niż latem. Inwentaryzacja wyszła całkiem ładnie: na kilometrowym odcinku leśnego duktu naliczyłem blisko 40 dorodnych okazów.
Teraz coś o technice zbiorów. Wbrew opowieściom, serwowanym mieszczuchom w trakcie negocjacji cenowych, nikt nigdy za jemiołą na drzewo nie wchodzi. To tylko prosty chwyt handlowy i uzasadnienie niebotycznej ceny. W rzeczywistości trzeba ściąć całe drzewo, chyba że ktoś opanował sztukę lewitacji z nożem w dłoni. Póki co leśnicy tną las zgodnie ze swoimi planami, a jemioła jest jedynie produktem ubocznym – odpadem, który razem z niepotrzebnymi gałęziami ścieli się gęsto na ziemi w rejonie wycinki. Kto chce, może przyjść i wybierać. Do syta, ile dusza zapragnie.
Na koniec szczypta biologii. Rosną u nas trzy odmiany czy – jak mówią niektórzy przyrodnicy – trzy gatunki jemioł: pospolita, która upodobała sobie topole i jabłonie, jemioła jodłowa i nieco rzadsza sosnowa. Ostatnie dwa gatunki najczęściej trafiają w naszym regionie na przedświąteczny rynek, a podaż zależy tylko od tego, w jakiego rodzaju lasach warczą piły. Odnotowałem też pojawienie się nowości, czyli gałązek pomalowanych na złoty lub srebrny kolor. Takie cudeńko traci cały urok i wszelkie magiczne właściwości. Tylko patrzeć, jak rynek zaleją plastikowe jemioły wielokrotnego użytku importowane z Dalekiego Wschodu…
Jemioła – roślinny półpasożyt FOT. GRZEGORZ TABASZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?