Po meczach z liderami czas na niepokonanych

Concordia plasuje się w stawce zespołów na przedostatniej pozycji w tabeli grupy wschodniej. To jednak wielce myląca okoliczność. Elblążanie są bowiem rewelacją rundy wiosennej, w której jako jedyna drużyna z II-ligowego towarzystwa zachowuje miano niepokonanej.

- W przerwie zimowej w Concordii doszło do rewolucji kadrowej - zwraca uwagę szkoleniowiec limanowian Dariusz Siekliński. - W jej kadrze znalazło się aż siedmiu graczy z Hiszpanii, trzech Japończyków i jeden Kameruńczyk. To natychmiast znalazło przełożenie na uzyskiwane przez elblążan rezultaty. Na spotkanie z nimi nie udajemy się zatem w roli faworyta. Ale ja nie przejmuję się personalną siłą przeciwnika. Najważniejsza zawsze jest dyspozycja moich podopiecznych.

A jest ona co najmniej zadowalająca. Trener Siekliński podkreśla, że tylko brak skuteczności niektórych graczy pozbawił Limanovię kompletu punktów w jej ostatniej konfrontacji z Pogonią Siedlce. - Szanujemy jednak każde wywalczone "oczko". Może ono okazać się decydujące w ostatecznym rozrachunku. Żadna drużyna nie chce rozstawać się z II ligą - kontynuuje trener beniaminka. Celem także jego drużyny jest uplasowanie się w czołowej "ósemce" ekip, co zagwarantuje udział w jednej, ogólnopolskiej grupie wspomnianej klasy rozgrywkowej.

Po odcierpieniu kary za żółte kartki do Limanovii powraca Paweł Czajka. W pełni sił jest ponadto leczący długotrwałą kontuzję Mariusz Mężyk. Prawdopodobnie zabraknie natomiast zmagającego się z anginą napastnika Jacka Pietrzaka, co oznacza, że od początku meczu zagra Wojciech Dziadzio. Pod znakiem zapytania stoi także występ lekko kontuzjowanego Józefa Piwowarczyka. Przypomnijmy, że do końca sezonu nie zagra Dawid Basta.