Po nowym torowisku tramwaje też się wloką

Torowisko przy placu Bohaterów Getta znów budzi wiele emocji wśród pasażerów komunikacji miejskiej. Mimo że w zeszłym miesiącu szyny zostały wymienione na nowe, tramwaje nadal wloką się w tym rejonie tak jak przed modernizacją. Urzędnicy miejscy przekonują jednak, że za kilkanaście dni ograniczenia prędkości znikną.

Przypomnijmy, że przed rozpoczęciem remontu szyny w ul. Na Zjeździe były w tak fatalnym stanie technicznym, że tramwaje musiały zwalniać w okolicach placu Bohaterów Getta i mostu Powstańców Śląskich do 10 km/godz. Urzędnicy miejscy z miesiąca na miesiąc odkładali jednak rozpoczęcie prac, tłumacząc się m.in. brakiem pieniędzy na ten cel w budżecie miasta.

Gdy w sierpniu w końcu ruszyła modernizacja, pasażerowie mieli nadzieję, że tramwaje w tym rejonie miasta zaczną jeździć szybciej. Wymiana wadliwych szyn zakończyła się w połowie października, a tramwaje nadal poruszają się wolno.

– Na pewno nie przekraczają kilku kilometrów na godzinę, a tuż przed wjazdem na most, praktycznie się zatrzymują – denerwują się pasażerowie.

Gdy staraliśmy się dowiedzieć, co jest tego przyczyną, Marek Gancarczyk, rzecznik MPK, odesłał nas do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Trans­portu, który odpowiada za stan krakowskich torowisk.

Piotr Hamarnik z biura prasowego ZIKiT przekonywał zaś, że z nowymi szynami wszystko jest w porządku, a ograniczenie prędkości jest utrzymywane w tym rejonie celowo.

– Na ul. Na Zjeździe wciąż trwają prace remontowe, już nie przy samym torowisku, ale przy jezdniach i moście, motorniczy muszą więc ze względów bezpieczeństwa zwalniać, bo wokół torów cały czas poruszają się robotnicy – tłumaczy przedstawiciel ZIKiT. – Na odcinku od ul. Limanow­skiego do mostu jest ograniczenie prędkości do 10 km/godz., na moście do 30 – informuje Hamarnik. Zapewnia jednocześnie, że to tylko przejściowe utrudnienia.

– Remont planowany jest do końca listopada, jednak wszystko wskazuje na to, że prace uda się zakończyć wcześniej. Wtedy ograniczenia prędkości znikną – dodaje Hamarnik.

[email protected]