Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po pandemicznym roku ruszają kontrole w firmach. Inspekcja pracy pozostanie przyjazna dla uczciwych pracowników i przedsiębiorców [WIDEO]

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
- Wracamy do normalnych kontroli, one będą wyglądać jak przed pandemią. Naszą rolę rozumiemy jednak jako wspierającą uczciwych pracodawców i uczciwych pracowników. Wiemy, że w dzisiejszych czasach to wsparcie jest w wielu firmach bardzo potrzebne. W razie wątpliwości, pytań, nasi specjaliści udzielają codziennie porad prawnych. W zeszłym roku udzielili ich w sumie ponad 36 tysięcy – mówi Józef Bajdel, Okręgowy Inspektor Pracy w Krakowie. Cała rozmowa do obejrzenia i wysłuchania w najnowszym „Barometrze Bartusia”.
od 16 lat

Panie inspektorze, wielu krakowian i Małopolan pracowało przez większość ostatniego roku w domach, wykonując pracę zdalną. Sytuacja jest nadal covidowa, więc zapewne taka praca jeszcze trochę potrwa. Czy pracodawca powinien zapewnić pracownikowi odpowiedni sprzęt?
Rzeczywiście, tak powinno być, że to pracodawca zapewnia pracownikowi narzędzia do pracy zdalnej. Niestety, nie zostało to jeszcze uregulowane żadnymi przepisami, które nakazywałyby pracodawcom, co mają w takim wypadku robić i co mają obowiązek pracownikowi zapewnić. Być może przy nowelizacji kodeksu pracy to się zmieni.

Wykonując zadania zdalne pracownicy korzystają najczęściej z komputerów i telefonów.
Tak. I tego typu sprzęt pracodawcy zazwyczaj zapewniają w zdalnej pracy. Dużo gorzej jest w przypadku dostępu do internetu – przeważnie pracownicy korzystają z własnego łącza.

A co z rozliczeniem podwyższonych kosztów energii, wody i innymi opłatami wynikającymi z wykonywania obowiązków służbowych w domu?
To również nie jest uregulowane, więc pracodawcy najczęściej po prostu korzystają nieodpłatnie z zasobów pracownika, czyli jego pokoju do pracy, jego mebli, jego prądu, jego wody itd. Chociaż coraz częściej, zwłaszcza duże korporacje, finansują pracownikom zakup mebli, w tym specjalnych krzeseł dostosowanych do rodzaju wykonywanej pracy. Oceniamy takie podejście bardzo pozytywnie, ale nie możemy takich zachowań narzucać, ani w te relacje ingerować, bo podstawy prawnej ku temu na razie nie ma.

Inne częste pytanie: „A co wtedy, kiedy idę z sypialni do pracy w swoim pokoju, poślizgnę się i – nie daj Boże – złamię nogę”. To jest wypadek przy pracy lub drodze do pracy?
Nie ma żadnych przepisów, które by zabraniały takiej oceny sytuacji. Zatem może to być uznane za wypadek przy pracy. Oczywiście, ocena należy tu do zespołu powypadkowego.

Jak widać choćby po ostatnim specjalnym telefonicznym dyżurze pańskich pracowników dla naszych Czytelników, pytań wciąż jest dużo. Ciągle powtarza się np. to, czy w realiach pracy zdalnej można zawrzeć z pracodawcą umowę przy pomocy internetu, np. skanując podpisane dokumenty i przesyłając je przez e-mail.
To jest możliwe tylko wówczas, gdy obie strony – przedsiębiorca i pracownik – dysponują podpisem elektronicznym, czyli mogą skutecznie, zgodnie z prawem sygnować dokumenty w firmie cyfrowej. Tak realnie to najprostszym i najczęstszym rozwiązaniem jest przesłanie pracownikowi do domu dwóch kopii umowy. On je podpisuje i wysyła tradycyjną pocztą, a następnie dokumenty te podpisuje pracodawca i odsyła pracownikowi jeden egzemplarz. To jest nieco uciążliwe i trwa, ale umowa o pracę to jest jednak ważny dokument i przepisy co do zasady wymagają jego zawarcia w formie pisemnej. Jest wymóg, by oryginał umowy znajdował się w aktach osobowych.

Pytań tego typu, stosunkowo nowych, pojawiło się bardzo dużo, bo pandemia wywróciła do góry nogami nasze życie, także zawodowe i postawiła przed pracodawcami i pracownikami mnóstwo wyzwań. Inspekcja Pracy też musiała się odnaleźć w owej dziwnej rzeczywistości. Jak to się udało?
Piszemy o tym w gorącym jeszcze sprawozdaniu, które z końcem lutego złożyłem u pana wojewody, pana marszałka oraz głównego inspektora pracy. Rok 2020 był dla wszystkich, także dla inspekcji pracy, bardzo trudny. Kiedy zaczął się lockdown, musieliśmy zadbać o zabezpieczenie naszych pracowników, a jednocześnie szybko wypracować odpowiednie procedury. 16 marca zeszłego roku zawiesiliśmy normalne kontrole, ograniczając się na zewnątrz do podstawowych czynności w istotnych kwestiach, jak ustalenia z wypadków przy pracy czy interwencje. Widząc po stronie pracowników i pracodawców wielką potrzebę uzyskiwania bieżących i miarodajnych informacji, przerzuciliśmy się na porady telefoniczne dla nich. I udzieliliśmy tych porad w sumie przeszło 36 tysięcy.

Małopolska bogata i biedna. Pierwszy ranking małopolskich mi...

Czego dotyczyły?
Przede wszystkim stosunku pracy – takich porad było ponad 10 tysięcy. Około 5 tys. dotyczyło wynagrodzeń za pracę, a około 4 tysięcy – czasu pracy…

No właśnie: czas w pracy zdalnej płynie nieco inaczej.
Ale przepisy są takie same i należy je w pełni stosować.

Czy większość tych porad była związana z sytuacją covidową?
To zrozumiałe, że było ich dużo, ale nie tylko o to pytali pracownicy czy pracodawcy. Co istotne, myśmy w okresie covidu zaczęli udzielać tych porad telefonicznych, tutaj, na szczeblu lokalnym (wcześniej można było je uzyskać tylko na poziomie głównego inspektoratu). W okręgowym inspektoracie uruchomiliśmy dwie linie telefoniczne, jedną stacjonarną i jedną komórkową, ponadto udostępniliśmy porady w oddziałach w Nowym Sączu i Tarnowie.

A czy w tych branżach, które w pandemii pracowały w miarę normalnie, jak budownictwo czy przemysł, zauważyliście jakąś zmianę, nowe zagrożenia?
Nie za bardzo. Myśmy po pewnym czasie wznowili kontrole związane z bezpośrednim zagrożeniem życia i zdrowia pracowników i z naszych obserwacji wynika, że te zagrożenia są podobne jak przed pandemią. Wszelkie prace, które były na budowach czy w zakładach produkcyjnych, zostały po początkowych przerwach wznowione i były kontynuowane. Nie zaobserwowaliśmy ani zwiększonej liczby wypadków przy pracy, ani innych niekorzystnych zdarzeń czy niepokojących działań w obszarze bezpieczeństwa pracy.

A jak pan ocenia podejście pracodawców do zabezpieczeń antycovidowych?
Generalnie można powiedzieć, że większość pracodawców podeszło do tego zagadnienia bardzo odpowiedzialnie. Wiadomo: jedni lepiej, inni trochę gorzej, ale w sumie obraz ten wypada korzystnie. Początkowo te zabezpieczenia sprawdzał sam sanepid, ale później myśmy się włączyli w kontrole i z naszych obserwacji i analiz wynika, iż pracodawcy zapewniali swoim pracownikom wszystko, czego trzeba, zgodnie z przepisami.

Od 1 marca ruszyliście z normalnymi kontrolami. Przedsiębiorcy mają się czego obawiać?
Rzeczywiście, wracamy do trybu kontroli jak przed covidem. Będziemy wprawdzie kontynuować część kontroli zdalnych i hybrydowych, ale ich liczba będzie sukcesywnie ograniczana na rzecz kontroli w zakładach pracy. One co do zasady będą wyglądały jak do tej pory, czyli będą to kontrole w pełnym zakresie, ale – powiedzmy sobie jasno – pandemia trwa, sytuacja pracodawców jest bardzo różna, niektórzy mają z powodu koronakryzysu i obostrzeń duże problemy i każdy inspektor pracy powinien to brać pod uwagę. I – zapewniam – będzie brał. Naszą rolę rozumiemy bowiem jako wspierającą uczciwych pracodawców i uczciwych pracowników. Wiemy, że w dzisiejszych czasach to wsparcie jest w wielu firmach szczególnie potrzebne.

Część przedsiębiorców znalazło się w tak trudnej sytuacji, że mają problemy z wywiązywaniem się ze swych zobowiązań wobec pracowników, najczęściej – z wypłatą w terminie pełnych wynagrodzeń…
My zachęcamy inspektorów pracy do tego, by wnikliwie zbadali konkretne położenie każdej firmy, realne przyczyny pewnych zaniechań, czy opóźnień. Oczywiście, nie może być tak, że pracodawca nie wypłaca wynagrodzenia przez dłuższy czas, a my przejdziemy koło tego obojętnie. Tak się nie da, pracodawcy muszą być świadomi, że my musimy wtedy interweniować. Pracownik i jego rodzina też muszą jeść, opłacić mieszkanie, media itp. Naszym obowiązkiem jest stanąć – na gruncie prawa - w jego obronie, co oznacza bardziej rygorystyczne podejście do takich pracodawców. Natomiast przy mniejszym kalibrze wykroczeń staramy się stosować środki wychowawcze, pouczenia.

Prewencyjnie każdy pracodawca lub pracownik może skorzystać z waszych porad prawnych, jeśli nie jest czegoś pewny lub czegoś nie wie. Przypomnijmy, na jakie numery może wtedy zadzwonić.
Owe cztery telefony cały czas działają, w inspektoracie Krakowie są to numery: 12 424 04 76 i 881 483 853, dla oddziału w Nowym Sącza dedykowany jest numer 18 448 25 10, zaś w Tarnowie - 14 620 28 61. Zachęcamy do korzystania z tej możliwości, naprawdę nie jest tak trudno do nas się dodzwonić. Być może od kwietnia ruszą także osobiste konsultacje, oczywiście z zachowaniem wszelkich obowiązujących wówczas wymogów i obostrzeń. Wiele zależy jednak od rozwoju sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski