Najbardziej elektryzującą walką imprezy jest bowiem starcie zawodników, którzy znani są szerszej publice przede wszystkim z innych dokonań niż tych osiągniętych w klatce MMA. Mowa o byłym strongmanie Mariuszu Pudzianowskim i raperze Popku.
Część ekspertów i kibiców zżyma się, że z MMA, które aspiruje do bycia poważnym sportem, robi się tytułowy „cyrk”. Należy jednak pamiętać, że taka gala to prywatne przedsięwzięcie, nastawione na zysk, a mające też na celu dostarczyć widzom nietypowej rozgrywki.
- Sięganie po ludzi, którzy elektryzują nową publikę, jest sposobem na to, by gale się sprzedawały, a __nasi zawodnicy nie musieli jeść ptysi - mówi Maciej Kawulski, jeden z właścicieli federacji KSW.
Trzeba jednak zaznaczyć, że na ring wcale nie wejdą zupełni amatorzy. „Pudzian”, zdobywca 5 tytułów najsilniejszego człowieka świata, w światku MMA jest już od jakiegoś czasu (debiutował 7 lat temu). Z kolei Popek, raper znany m.in. z Gangu Albanii i idol sporej części młodzieży, wraca do tego sportu. W 2008 roku stoczył trzy zawodowe walki (dwie wygrał) w Anglii, gdzie wyjechał, ukrywając się przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Gdy jednak po jednej z nich doszło do burd wywołanych przez kibiców, dostał zakaz występów w galach MMA w tym kraju.
Do starcia z faworyzowanym przez bukmacherów Pudzianowskim przygotowuje się profesjonalnie, trenując z Marcinem Różalskim (pokonał „Pudziana” w czerwcu, podczas KSW 35). - Sam zabiegałem o to starcie z Mariuszem. W tym wielkim świecie KSW właśnie w tej walce upatruję swojej szansy. Chciałbym, żeby starcie toczyło się głównie w __„stójce” - mówi Popek.
- Osobiście nic do niego nie mam, ale w sobotę urwę mu głowę - powiedział Pudzianowski w polsatowskim magazynie „Puncher”.
Jak by nie patrzeć, to dla kibiców i widzów przed telewizorami (gala oczywiście jest dostępna w systemie pay-per-view) takie postacie to magnesy. W dodatku całość jest medialnie dobrze rozegrana. Efekt? Wyprzedane niemal wszystkie bilety, które do tanich nie należały.
Nie zabraknie także MMA dla koneserów, czyli walk o pasy federacji. Tą najważniejszą będzie starcie w najcięższej kategorii wagowej KSW (120 kg) między broniącym tytułu, niepokonanym od ponad czterech lat, Karolem Bedorfem i Fernando Rodriguesem Juniorem.
W ostatnich dniach zmieniła się karta walk. Zamiast Łukasza Rajewskiego z krakowianinem Filipem Wolańskim walczyć będzie Denilson Neves de Oliveira. Widzowie nie zobaczą starcia Macieja Jewtuszki z Yasubeyem Enomoto, tylko Davida Zawady z Robertem Radomskim.
Przedsmak emocji będzie już dziś. W Tauron Arenie odbędzie się ceremonia ważenia i spotkanie rywali twarzą w twarz. Początek o godz. 18, wstęp dla kibiców jest bezpłatny (wejście bramką nr 2 od ul. Lema).
Karta walk KSW 37
O pas kategorii ciężkiej KSW, 120 kg: Karol Bedorf (14-2) - Fernando Rodrigues Jr. (10-2).
120 kg: Mariusz Pudzianowski (9-5) - Paweł „Popek ” Mikołajuw (2-1).
O pas kategorii półśredniej KSW, 77 kg: Borys Mańkowski (18-5-1) - John Maguire (24-8).
O pas kategorii piórkowej KSW, 66 kg: Artur Sowiński (17-7) - Marcin Wrzosek (11-3).
77 kg: David Zawada (12-3) - Robert Radomski (12-4).
70 kg: Łukasz Chlewicki (14-4-1) - Mansour Barnaoui (12-4).
93 kg: Marcin Wójcik (9-4) - Marcin Łazarz (9-3).
69 kg: Filip Wolański (9-2) - Denilson Neves de Oliveira (11-3).
68 kg: Roman Szymański (8-3) - Sebastian Romanowski (11-6-1).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?