MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po porażce "Pasom" ucieka czwarta pozycja

ANDRZEJ STANOWSKI
HOKEJOWA EKSTRAKLASA. To był jeden z najsłabszych meczów Cracovii w tym sezonie. Po tej porażce spadła na 5. miejsce, a wyprzedzona została przez HC GKS Katowice. Comarch Cracovia - JKH Jastrzębie 3:7 (2:3, 1:3, 0:1)

1:0 Fojtik (Dudasz, Dvorzak), 1:1 Dąbkowski 5, 1:2 Danieluk (Prochazka, Górny) 9, 1:3 Kapica (Zatko, Danieluk) 11, 2:3 Fojtik (Valczak, Dvorzak), 3:3 Chmielewski (Piotrowski), 3:4 Kapica (Danieluk, Kral) 29, 3:5 Kral (Danieluk, Kapica) 37, 3:6 Prochazka 38, 3:7 Bordowski (Prochazka) 46.

Sędziował Przemysław Kępa. Kary: 6-8 min. Widzów 1300.

Cracovia: Radziszewski (9 Kulig) - Kłys, Zieliński, D. Laszkiewicz, Słaboń, L. Laszkiewicz - Witowski, Dudasz, Valczak, Dvorzak, Fojtik - A. Kowalówka, P. Noworyta, Chmielewski, S. Kowalówka, Piotrowski - Sznotala, Myjak, Kostecki, Rutkowski, Cieślicki.

JKH: Sopko (25 Kosowski) - Zatko, Górny, Danieluk, Kral, Kapica - Labryga, Bryk, Sulka, Słodczyk, Bordowski - Pastryk, Mateusz Rompkowski, Salamon, Prochazka, Urbanowicz - Dąbkowski, Karliczek, Kogut, Maciej Rompkowski.

Miejscowi, występujący bez bez kontuzjowanego Nicolasa Bescha, zaczęli dobrze. W 3 min Fojtik strzałem przy słupku pokonał bramkarza Sopkę. Potem jednak krakowianie oddali inicjatywę gościom, którzy szybko wyrównali - Radziszewski nie zdołał "zamrozić" krążka i do siatki wepchnął go Dąbkowski. JKH po golach Danieluka (w przewadze) i Kapicy odskoczył w 11 min na dwie bramki.

Między 13 a 15 minutą przez pełne 120 sekund "Pasy" grały z przewagą dwóch graczy, ale beznadziejnie rozgrywały krążek, nie stworzyły ani jednej dogodnej sytuacji. Tuż przed końcem tercji odżyły nadzieje słabo grających w pierwszej tercji gospodarzy, gdy swoją drugą bramkę zdobył Fojtik.

Początek drugiej tercji był lepszy w wykonaniu Cracovii. W 25 min po efektownej indywidualnej akcji Chmielewski doprowadził do remisu. Potem znowu uwidoczniła się wyższość graczy z Jastrzębia, dwie bramki zdobył rozgrywający dobrą partię pierwszy atak (gole Kapicy i Krala), na 6:3 podwyższył Prochazka. W tej tercji gospodarze mogą mówić o pechu, bo dwa razy, po strzałach Fojtika i Chmielewskiego, krążek odbił się od słupka.

W ostatnich 20 minutach na lodzie obserwowaliśmy ślizgawkę. Podłamane "Pasy" nie poderwały się już do walki. Goście spokojnie kontrolowali wydarzenia na tafli, przy biernej postawie obrońców strzelili jeszcze jednego gola (Bordowski).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski