Po wyeliminowaniu najpierw Spartaka Charsznica (4:2), a potem i Bibiczanki (6:2), beniaminek klasy A z Wronina dostał surową lekcję futbolu od zespołu z krakowskiej okręgówki.
Ozdobą spotkania były gole nr 2 i 3. Najpierw Lefek po dośrodkowaniu z prawej strony huknął z woleja nie do obrony, a niedługo po przerwie Mączyński przymierzył zza pola karnego w okienko. Kuriozalne było trafienie piąte. Gdy zawodnicy gospodarzy spierali się z sędziną Darią Listwan o słuszność podyktowania rzutu wolnego, Kwaśny uderzył do pustej bramki.
- Niestety, po raz kolejny okazało się, że mamy zawodników dobrze wyszkolonych indywidualnie, ale nie zawsze przekłada się to na grę zespołową - ocenił grający trener wroninian Dariusz Niemczyk, który z powodu urazu nie dotrwał do końca meczu.
To samo spotkało Błasiaka z Clepardii i przy braku rezerwowych oba zespoły kończyły mecz w dziesiątkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?