Po prostu jestem

O redaktorach Szkiców Tarnowskich pisze Krystyna Drozd

Stąd m.in. jej zainteresowanie Stefanem Büchnerem, kresowiakiem, bohaterem spod Monte Cassino, tarnowianinem, który pozostawił wspaniały zbiór wspomnień i opowiadań, niestety do tej pory nie opublikowanych. Praca magisterska Małgorzaty "Językowy obraz kobiety w opowiadaniach Marka Hłaski", napisana pod kierunkiem prof. dr hab. Zofii Cygal-Krupy na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, uzyskała w 2007 roku dyplom finalisty w konkursie o Nagrodę im. Czesława Zgorzelskiego. Spośród wielu umiejętności jakie posiada, na uwagę zasługują uprawnienia masażystki.

Wiesław Kutek jest nie tylko pasjonatem wycieczek pieszych, filozofii i dobrego smakowania. Dużo publikuje. W najbliższym czasie pragnie wydać dwie książki: o św. Janie Nepomucenie oraz cichociemnym Adamie Boryczce ps. "Brona"; "Tońko" "Albin", ostatnim kurierze WiN-u.

Mieczysław Czosnyka przekazuje młodzieży, że należy być autentycznym, mieć pasje i nieustannie wzbogacać wiedzę. Pasjonuje się m.in. historią Tarnowa i Łęgu Tarnowskiego, badaniami onomastycznymi związanymi z nazewnictwem regionu, genealogią. Czas wolny spędza w ulubionym Żegiestowie, kolekcjonuje pocztówki i ksiązki związane z Tarnowem, Żegiestowem, fotografuje. Aktualnie doktorant na KUL.

Janusz Kozioł mówi, że interesuje się niewieloma rzeczami. Ale na pewno judaistyką i światem protestanckiego chrześcijaństwa. Zwłaszcza dynamiką rozwoju kościołów zielonoświątkowych, do których podchodzi z dużą ostrożnością, zważywszy na ich dosłowne traktowanie słów Biblii. Lubi słuchać muzyki, raczej ostrej, tak w przekazie muzycznym jak i słownym. W wolnych chwilach uczy się grać na basie, choć na początku wydawało mu się, że będzie łatwo - przecież to tylko cztery struny.

Zaś Agnieszkę Kurnik interesuje historia i kultura powiatu bocheńskiego. Szczególną atencją darzy Węgry i wszystko, co się z tym krajem wiąże łącznie z językiem, którego uczy się już drugi rok. Lubi podróżować - jest przewodnikiem.

Irena Faltyn Pokrywka uwielbia grzybobranie, pasjonuje się grą w piłkę nożną i siatkówkę. Szlusuje na nartach i chodzi po górach, interesuje się historią Podhala oraz regionu tarnowskiego.

- Pamiętam - opowiada Jarosław Brożek - gdy jako mały chłopiec siadałem z moim dziadkiem i wypiekami na twarzy słuchałem jego historii. Jedną z pierwszych książek o historii Tarnowa, którą przeczytałem jednym tchem, było "Fiakrem po Tarnowie" autorstwa dra Stanisława Potępy. Później było wiele, wiele innych, a dziś, spacerując po naszym mieście, zastanawiam się dlaczego tak mało osób naprawdę interesuje to, jak wyglądało nasze miasto, jacy ludzie w nim żyli i czym się zajmowali.

Agnieszkę Dulian fascynuje nie tylko literatura pozytywizmu. W kręgu zainteresowań znalazła się zarówno historia powszechna i historia Polski wieku XVI-XVII, dzieje kultury fizycznej i historia tarnowskiego sportu.

Czy jest z "tych Bielatowiczów" - to pytanie, nieodmiennie zadawane prawie przez wszystkich, spotykających się z Lucyną Bielatowicz po raz pierwszy. Nie, nie "z tych".
Jak na koneserkę słowa przystało, wszak wieloletnią recytatorką i laureatką konkursów recytatorskich bywała, a w niektórych i jako juror zasiadała, - jej pasją jest literatura, zwłaszcza rosyjska oraz współczesna poezja.

Podobne zainteresowania i upodobania znajdziemy i u Józefiny Boćko, Aleksandry Małek, Marty Boryczko.