Dochodzenie w sprawie zablokowania kolejki na Kasprowy
Przypomnijmy, że protest około 30 osób z kilku europejskich krajów przybrał drastyczny wymiar. Ekolodzy wspięli się na kolejkowe podpory i przypięli sprzętem alpinistycznym do lin nośnych kolejki. Zdaniem przedstawicieli PKL takie działanie mogło doprowadzić do wykolejenia się wagoników i tragicznego zakończenia podróży na Kasprowy dla 60 pasażerów.
Kolejka została unieruchomiona na kilka godzin. Ekolodzy rozwiesili również transparenty protestując przeciwko zwiększeniu przepustowości wagoników. Nielegalną demonstrację zabezpieczała policja, która przy pomocy ratowników TOPR usunęła protestujących z kolejkowych lin.
Wszczęto dochodzenie w sprawie organizacji nielegalnej demonstracji oraz braku reakcji ekologów na policyjne wezwania. Policja spisała dane przywódców protestu, a następnie eskortowała ekologów na dworzec PKP.
Po zawiadomieniu złożonym przez PKL zakopiańska prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie narażenia na niebezpieczeństwo życia pasażerów kolejki, za co grozi kara więzienia do trzech lat.
Według dyrektora PKL ds. technicznych Pawła Murzyna, firma poniosła straty w wysokości 15 tys. zł. Władze PKL szacują, że taką właśnie kwotę uzyskano by ze sprzedaży biletów w czasie, gdy kolejka była zablokowana. (PP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?