Po rocznym remoncie przedszkolaki będą mieć komfortowe warunki

Do zeszłego budynek był w fatalnym stanie technicznym, dodatkowo z niebezpiecznymi wąskimi, stromymi schodami. Sanepid dopuszczał obiekt warunkowo do użytkowania. Władze zeszłej kadencji zdecydowały się na zmodernizowanie go. Prace trwały od zeszłego roku.

W tym czasie dzieciom pomieszczenia udostępniła sąsiadująca z przedszkolem szkoła podstawowa. Część maluchów przeszła do przedszkola w Gaju. Od września wrócą do placówki na miejscu. Jest ona filią Przedszkola Samorządowego "Iskierka" w Mogilanach.

- Teraz jesteśmy na etapie urządzania pomieszczeń i przygotowywania punktu do wydawania posiłków, które dostarczane będą z centralnej kuchni w Gaju - mówi Piotr Piotrowski, wójt mogilańskiej gminy, która na modernizację obiektu wydała około 1,4 mln zł. Tadeusz Bełch, zajmujący się tą inwestycją z ramienia Urzędu Gminy, zaznacza, że nie była ona łatwa, bo do przebudowy było całe wnętrze. Zachowano po dwie sale na piętrze i na parterze Przy każdej jest łazienka i sanitariaty.

Bernadetta Suder, dyrektorka "Iskierki", podkreśla aspekt bezpieczeństwa: szeroką klatkę schodową i windę oraz bezpieczne wejście do budynku z frontowej strony. - Wszyscy drżeliśmy, gdy dzieci były sprowadzane schodami z góry. Wiedziały, że muszą iść powoli, pojedynczo, pod ściana, ale mimo tego lęk nas nie opuszczał, by któremuś coś się nie stało - pani dyrektor wspomina zagrożenia sprzed roku.

Zapotrzebowanie na miejsca w przedszkolach w gminie Mogilany wciąż rośnie. Teraz są tu miejsca dla ponad 220 dzieci w dziewięciu oddziałach. W Libertowie są cztery, tyle samo w Mogilanach, gdzie na jeden oddział gmina wynajmuje pomieszczenia w prywatnym obiekcie. Jeden oddział znajduje się w Zespole Szkół w Gaju. W gminie są jeszcze dwa prywatne przedszkola.