Kadencja dotychczasowych władz upłynęła, a Patryk Laszczyk, który przez ostatnie cztery lata szefował klubowi uznał, że to wystarczy. - Dwa tygodnie temu podczas zebrania zostało przyjęte sprawozdanie z działalności poprzedniego zarządu. Kiedy jednak przyszło do wyboru nowych władz, nie było kandydata na prezesa. Dlatego musieliśmy przerwać tamto spotkanie i w sobotę zbierzemy się jeszcze raz - wyjaśnia Krzysztof Zięba, mocno angażujący się w działalność klubu kapitan IV-ligowej drużyny Wiślanki.
Walne wyznaczono na godz. 16. Cztery godziny wcześniej zespół ma rozegrać pierwszy sparing w tym roku - z Garbarnią. Będą nowe twarze, planowane są wzmocnienia. - Nie możemy podejmować decyzji, dopóki władze nie zostaną wybrane. To one powinny zaaprobować transfery. Dlatego m.in. ważne jest, żeby ten wybór nastąpił - podkreśla Zięba, dodając: - Mam świadomość, że każdy ma rodzinę, pracę, a będąc prezesem w IV lidze trzeba cały czas tym żyć, żeby klub dobrze funkcjonował, a wyniki były zadowalające.
Sam nie zamierza ubiegać się o tę funkcję. - Mam jeszcze swoją rolę na boisku - uśmiecha się.
Wiosną będzie z drużyną walczył o utrzymanie w IV lidze. Wiślanka jest wprawdzie w tabeli dziewiąta, ale nie ma komfortowej sytuacji. Reorganizacja III ligi pociągnie za sobą bowiem spadki zespołów także z niższego szczebla rozgrywek.
Zięba: - Pomysł, jaki się pojawił - o powiększeniu czwartych lig do 18 drużyn - ja uważam za sensowny. Można spadki rozdzielić na dwa sezony. Uważam też, że ilość awansujących drużyn z „okręgówki” jest nieco za duża - może wprowadzić baraże z zespołami czwartoligowymi? W powiększeniu ligi nie widzę natomiast dużego problemu organizacyjnego. W każdej rundzie doszedłby jeden mecz wyjazdowy, długość rund rozgrywkowych pozostałaby pewnie bez zmian, w każdej z nich znajdziemy dwa terminy w środku tygodnia. Dodatkowe koszty? Myślę, że nie byłyby znaczne: dwa-trzy tysiące. Do tego ewentualne premie dla zawodników.
Klub z Grabia chce jednak zadbać o to, by i bez powiększenia ligi spokojnie się utrzymać. W ramach przygotowań do sezonu podopieczni Pawła Zegarka będą grali jeszcze z: Bronowianką (30.1), Skawinką (6.2), Wiślanami Jaśkowice (13.2), Cracovią II (20.2), Jutrzenką Giebułtów (27.2) i TS Węgrzce (5.3). - Do połowy lutego szansę będą dostawać testowani zawodnicy. Niech zagrają dwa-trzy sparingi, pokażą się na tle drużyn z IV ligi - mówi Zięba.
Na razie Wiślanka pożegnała się z dwoma graczami z jesiennej kadry - Bartłomiejem Zającem i Łukaszem Techmańskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?