Spora część Polaków jest dziś rozgoryczonych stylem rządzenia PiS i podejmowanymi decyzjami. Ze świecą jednak szukać kogoś, kto chciałby powrotu PO do władzy. - Nie ma nostalgii za Platformą - mówi dr Łukasz Stach, politolog z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.
W jego ocenie partia jest w defensywie i nie ma pomysłu zarówno na siebie, jak i na rozwój Polski. Nie tylko przestała być jedyną alternatywą wobec PiS, ale na tym polu ustępuje Nowoczesnej i Komitetowi Obrony Demokracji. W dodatku weszła w okres walk wewnętrznych i brutalnych rozliczeń.
Jej liderowi, Grzegorzowi Schetynie, dr Stach wytyka brak charyzmy i strategicznej wizji. Szeroko rozumianej elicie politycznej PO zarzuca nieumiejętność dotarcia szczególnie do ludzi młodych. - PO nie umie wyjść poza zdawkowe sformułowania, które są reakcją na działania PiS lub Nowoczesnej - twierdzi dr Stach
Prof. Artur Wołek z Akademii Ignatianum w Krakowie podkreśla, że kryzys dotyka PO na każdym szczeblu. - Na lokalnym jest jeszcze bardziej dotkliwy, bo część działaczy wiązała się z PO jako partią władzy, głównie dla osobistej kariery - mówi prof. Wołek.
I nie widzi przed PO przyszłości w różowych barwach. Schetyna, zdaniem Wołka, nie ma pomysłu, by wzmocnić partię: - Wygląda na to, że ogranicza się do przejęcia pełni władzy nad nią. Na razie nie jest typem przywódcy potrafiącego przekonać wyborców, dlaczego warto zagłosować na jego formację.
Czy powrót Donalda Tuska mógłby wzmocnić PO? - Nie sądzę, by chciał wracać do partii z „powybijanymi zębami”. Jeśli wróci, to raczej będzie budował nową, antypisowską koalicję, m.in. z działaczy PO i Nowoczesnej - prognozuje prof. Wołek.
Z 50 do 17 tysięcy
Nie jest tak, że PO problemy zaczęła mieć po utracie władzy. Potężnym ciosem dla niej była przegrana Bronisława Komorow-skiego w walce o prezydenturę. Pokazują to sondaże. Jeszcze w kwietniu 2015 r. badania różnych firm dawały jej 40-proc. poparcie. Ale już w czerwcu 2015 r. (po wyborach prezydenckich) spadło ono do 17- 28 proc. Potem było już tylko gorzej.
W końcu marca 2016 r. poparcie dla PO wahało się od 14 do 17 proc. I było o kilka procent niższe niż Nowoczesnej, a o kilkanaście od PiS. A goni PO Kukiz’15 (11-14 proc.). Topnieje też liczba członków PO. W 2011 r. było ich ok. 50 tys. Obecnie jest ich tylko 17 tys.; najmniej od 2003 r.
W wyborach do sejmików i europarlamentu (w 2014 r.) PO poniosła porażkę, tracąc sporo z wcześniej uzyskanego poparcia i mandatów. Bezdyskusyjną klęskę poniosła natomiast w wyborach do Sejmu jesienią 2015 r. Głos oddało na nią w skali kraju o 3 mln mniej osób niż w 2007 r. i o niemal 2 mln mniej niż w 2011.
Będzie dobrze?
Posłowie Platformy przyznają, że stronnictwo ma problemy. Nie kryją, że ich sprawcami są oni sami. Zapewniają jednak, że nie grozi im głęboki kryzys czy rozpad partii. O odejściach z PO było jednak już głośno. O podjęciu takiej decyzji myśleć mieli Stefan Niesiołowski, Jacek Protasiewicz czy Agnieszka Pomaska. Przyczyną ma być konflikt ze Schetyną. - Nie jest tajemnicą, że w naszej partii były zadawnione urazy, szczególnie na Dolnym Śląsku i one ujawniły się teraz - mówi Bogusław Sonik, poseł z Krakowa. Partyjnym współtowarzyszom radzi, by animozje i nadmierne ambicje trzymali na wodzy. Sonik sporo obiecuje sobie po przedstawieniu programu ugrupowania, co ma nastąpić po wakacjach.
Andrzej Czerwiński, poseł z Nowego Sącza, liczy na to, że niedługo wielu Polaków doceni wkład PO w rozwój kraju i zawierzy jej ponownie. - Za nami stoją wymierne sukcesy, ale też, niestety, wloką się błędy i grzechy - przyznaje Czerwiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
