Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PO wprowadza partyjną dyscyplinę w dzielnicach

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Wojciech Krzysztonek
Wojciech Krzysztonek fot. Andrzej Banaś
O tym się mówi. Nakaz głosowania za absolutorium dla zarządów dzielnic, w których większość ma Platforma Obywatelska, wywołał bunt radnego Wojciecha Krzysztonka.

Członkowie partii mają podnieść rękę za przyjęciem sprawozdań z działalności kierownictwa w dwunastu z osiemnastu krakowskich dzielnicach - czytamy w dokumencie przyjętym na piątkowym spotkaniu zarządu krakowskiej PO. W przeciwnim razie grozi im sąd koleżeński, który może rekomendować usunięcie ich z listy członków partii.

- To zbyt poważna ingerencja w działalność rad dzielnic i kolejny krok w kierunku ich upolitycznienia - uważa Wojciech Krzysztonek, który jako jedyny z zarządu krakowskiej PO głosował przeciwko tej uchwale. Jednocześnie jest on radnym Dzielnicy XIV Czyżyny, w której od miesięcy trwa spór personalny między członkami PO.

Kłótnia o wpływy w „czternastce” trwa praktycznie od samego początku obecnej kadencji. Po przeciwnych stronach stoją byli przewodniczący rady dzielnicy: Krzysztonek i Jerzy Woźniakiewicz. Walka o wpływy jest również echem szerszego konfliktu w krakowskiej PO. Krzysztonek jest stronnikiem posła Ireneusza Rasia, a jego rywal to współpracownik Grzegorza Lipca, który do niedawna był przewodniczącym krakowskiej Platformy.

- Członkowie PO nie powinni głosować przeciwko sobie - tak broni podjętej uchwały Aleksander Miszalski, szef krakowskiej PO. Tłumaczy, że jedynym powodem nieudzielenia absolutorium zarządowi dzielnicy, powinno być wykonanie budżetu na poziomie mniejszym niż 95 proc. A radni z „czternastki” będą o tym debatować już w najbliższą środę. - Nie ingerujemy w działania radnych dzielnicowych w kwestiach merytorycznych, powinniśmy natomiast interweniować w sytuacjach konfliktowych - tłumaczy Miszalski.

Dominik Jaśkowiec, radny miejski który jest pomysłodawcą uchwały głosowanej przez zarząd uważa, że to normalny sposób dyscyplinowania członków PO. - Nie mamy w tej sprawie nic do ukrycia - mówi.

Na pierwsze skutki decyzji zarządu PO, nie trzeba było długo czekać. Wojciech Krzysztonek, który zasiada również w radzie miasta, po dziesięciu latach w partii zawiesił swoje członkostwo. To kolejne osłabienie krakowskiej PO. Przed trzema miesiącami jej szeregi opuściła inna radna miejska, Małgorzata Jantos.

- Z jednej strony to niepokojące, że jakiś zewnętrzny organ wpływa na prace rady dzielnicy, ale paradoksalnie może to zakończyć ten konflikt - uważa Anna Cioch z Fundacji Stańczyka. Dodaje, że najwięcej na sporze politycznym tracą przede wszystkim mieszkańcy, których interesy mają przecież reprezentować radni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski