Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wybuchu siedmioosobowa rodzina z Żydowa została bez domu. Ludzie spieszą z pomocą

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Domu rodziny Juszczyków w Żydowie nie sposób uratować. Nadzór budowlany nakazał rozbiórkę całego obiektu
Domu rodziny Juszczyków w Żydowie nie sposób uratować. Nadzór budowlany nakazał rozbiórkę całego obiektu Zdjęcia dzięki uprzejmości https://www.facebook.com/Krakow112/;Kraków 112 - Krakowskie Ratownitwo w Obiektywie
Nieprawdopodobny huk, mnóstwo pyłu, walące się ściany i przeraźliwy krzyk córki - tak pierwsze chwile po wybuchu gazu w domu w Żydowie pamięta Katarzyna Juszczyk. Dom, w którym mieszkała siedmioosobowa rodzina rozpadł się w jednej chwili. Teraz ludzie z całej gminy Igołomia-Wawrzeńczyce spieszą z pomocą, zbierają datki. Gmina zakupiła tymczasowy, kontenerowy dom.

FLESZ - Kiedy dostaniesz pieniądze za rozliczenie PIT?

Rodzina Juszczyków z Żydowa rozbudowywała stary dom systemem gospodarczym. Zrobili nadbudowę i nowy dach. Co zarobili na uprawie warzyw, to inwestowali w dom. Mieszkało w nim młode małżeństwo Katarzyna i Artur Juszczykowie z dwójką maleńkich dzieci 2,5 letnią Jaśminą i 8-miesięcznym Filipkiem oraz rodzice pana Artura i 86-letnia babcia.

W połowie lutego, w sobotnie popołudnie zdarzyła się tragedia. Rodzinna skończyła jeść obiad. Pan Artur i jego rodzice wyszli do pracy - przygotowywali się do wiosennych nasadzeń warzyw. W domu została jego żona z dziećmi i 86-letnia seniorka rodziny. Wtedy doszło do wybuchu gazu - czego konkretnie? Nie wiadomo. Trwa dochodzenie.

- Po obiedzie córeczka oglądała bajkę, a ja ułożyłam synka do snu. Minęły dwie minuty, może pięć od jego zaśnięcia i nagle usłyszałam niewyobrażalny huk, jakby pękał ogromny balon. Waliły się ściany. W tym wszystkim słyszałam krzyk córeczki - załamuje głos Katarzyna Juszczyk. Do walącego się domu przez balkon i wielka wyrwę w ścianie wbiegł jej mąż. Oboje wynieśli dzieci z domu.

- Wybiegając przewróciłam się na gruzach, ale dzięki Bogu nikomu z nas nic się nie stało. Lekarz zbadał nas w domu sąsiada, u którego schroniłam się z dziećmi - opowiada pani Kasia.

W tym czasie najstarsza mieszkanka utknęła pod gruzami. W części domu, w której przebywała zniszczenia były największe. Stara, dolna część budynku niemal została wbita w ziemię, dach łamał się i zapadał.

Seniorce na pomoc pobiegła jej córka Anna Juszczyk, usuwała gruz. Potem z pomocą przybył wnuk Artur i sąsiedzi oraz strażacy. Łącznie 40 ich pracowało na miejscu. 86-letnia kobieta w ciężkim stanie z rozległymi poparzeniami trafiła do szpitala w Siemianowicach Ślaskich.

Gmina natychmiast szukała mieszkania zastępczego. - Rodzina chciała lokum na miejscu, bo tu przygotowują warzywa pod uprawy, chcą pracować w swoim gospodarstwie - mówi Józef Rysak, wójt gminy Igołomia-Wawrzeńczyce. Od razu zdecydował o zakupie domu kontenerowego, który miał jeden z miejscowych przedsiębiorców.

- To dom holenderski z kilkoma pomieszczeniami, umeblowany z aneksem kuchennym i łazienką. Zakupiliśmy go za 25 tys. zł. Po dwóch dniach stał na podwórku państwa Juszczyków. Strażacy pomogli w ustawieniu i doprowadzeniu mediów. Jest tam ogrzewanie, prąd, woda i kanalizacja podłączona do szamba - mówi wójt.

Rodzice pana Artura wprowadzili się do tego obiektu, a jego żona z dziećmi od eksplozji pozostaje u swojej mamy w sąsiedniej gminie.

Tymczasem ludzie zaczęli organizować pomoc. Kinga Kaczmarczyk-Ogorzelec, dobra znajoma rodziny od razu założyła konto zbiórki pieniędzy na Pomagam.pl. Choć sama wychowuje dzieci i poszukuje pracy, to jako jedna z pierwszych rozpoczęła internetową akcję wsparcia dla Juszczyków.- Na początku pomyślałam, żeby zebrać chociaż kilka tysięcy złotych, na środki czystości, na mleko, pampersy dzieci. Oni przecież nie mają nic. Sprzęt domowy jest zniszczony, nawet ubrania, które zostały w gruzach są pełne drobnych szkieł i kurzu - mówi pani Kinga. Podkreśla, że ludzie zaczęli organizować licytacje na portalach internetowych.

Z pomocą rodzinie pospieszyli strażacy. Organizują zbiórki w całej gminie. Sołtysi i radni zadeklarowali oddanie miesięcznych diet. Urzędnicy zorganizowali zbiórkę wśród siebie i kupili pralkę dla Juszczyków. Gmina za sprawą ośrodka pomocy społecznej uruchomiła konto, do wpłat dla poszkodowanej rodziny.

- Pomoc płynie z każdej strony. Dostajemy telefony z ofertami ubranek dla dzieci i dla nas, zabawek. Ale także oferty różnego rodzaju sprzętu, nawet mebli. Jesteśmy za wszytko wdzięczni, ale w tej chwili nawet nie mamy, gdzie przyjąć wielu z tych przedmiotów - mówi pani Katarzyna.

Strażacy już zaoferowali pomoc w rozbiórce, a jeden z projektantów polecił się do bezpłatnego przygotowania projektu nowego domu. Ludzie z całej gminy obiecują, że pomogą odbudować i wyposażyć dom.

Możesz pomóc


Wpłaty:

datki dla rodziny z Żydowa można wpłacać na konto BS Proszowice Oddział Wawrzeńczyce, rachunek nr: 20 8597 0001 0050 0500 0130 0206
Internetowa zbiórka:
https://pomagam.pl/c/rodzinazzydowa

Pożar słomy trwał prawie 9 godzin. Gasiło go 58 strażaków

Pożar w Więckowicach. Ogromny ogień i dym roznoszący się po ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski