Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobił na śmierć ojca. Sąsiedzi nie reagowali

(PONI)
Olkusz. 35-letni Grzegorz Ś. usłyszał zarzut pobicia ojca ze skutkiem śmiertelnym. Po zatrzymaniu przyznał się do winy.

Do tragedii doszło w ostatnią środę nad ranem w mieszkaniu bloku na os. Słowiki. Grzegorz Ś. był pijany, gdy zaatakował swojego 59-letniego ojca. Bił tak mocno, że zabił.

- Krzyki i tłuczenie szkła słyszeliśmy już w nocy - przyznają sąsiedzi. Nie reagowali, ponieważ awantury były w tym mieszkaniu częste, a zwrócenie uwagi pijanym lokatorom nie przynosiło skutku.

Pogotowie przyjechało po godz. 5 rano. Wezwał je Grzegorz Ś., kiedy zobaczył, że ojciec nie daje oznak życia. Ratownicy medyczni wezwali policję.

Prokuratura i biegły przeprowadzili oględziny. Policja zatrzymała syna zmarłego. - Miał 3,57 promila alkoholu we krwi - informuje Agnieszka Fryben z Komendy Powiatowej.

Sąsiedzi twierdzą, że w tej rodzinie musiało kiedyś dojść do tragedii.

- Dawniej ojciec i syn popijali przy tzw. okazji. Kilka lat temu stoczyli się całkiem i pili na okrągło. Mieli w mieszkaniu regularną melinę, ciągłe awantury i wrzaski. Tłukli się nawzajem. Byli siebie warci - opowiada jeden z sąsiadów.

Grzegorz Ś. pracował kiedyś w Koksowni "Przyjaźń" w Dąbrowie Górniczej. Kilka lat temu został zwolniony. Sąsiedzi twierdzą, że za alkohol. Potem miał jechać do pracy do Anglii, ale, jak tłumaczył znajomym, zgubił bilet, bagaż i w efekcie nigdzie nie pojechał. Od tej pory nie pracował. Tylko jego żona czasem podróżowała na zagraniczny zarobek. Kiedy doszło do zabójstwa, nie było jej w domu.

Kiedyś z krewnymi mieszkał jeszcze starszy brat Grzegorza z żoną i dzieckiem. - Nie wytrzymał jednak i się wyprowadzili. Praktycznie nie utrzymuje teraz kontaktu z rodziną - mówi sąsiad. Jak podkreśla, rodzina Ś., poza hałasowaniem, nie sprawiała problemów. - Cały czas pili, ale gdy tylko się ich spotkało, to byli bardzo uprzejmi - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski