Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pochodu nie było. Krakowska lewica obchodziła Święto Pracy [ZDJĘCIA, WIDEO]

Piotr Drabik
Fot. Andrzej Wiśniewski
Ponad 100 uczestników zgromadziła manifestacja z okazji 1 maja pod Pomnikiem Czynu Zbrojnego Proletariatu na alei Daszyńskiego.

Organizatorem demonstracji, nawiązującej go tradycji pierwszomajowych pochodów, było Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. - Corocznie w Święto Pracy zbiera się grupa 100-200 mieszkańców Krakowa pod znamienitym pomnikiem robotników z 1936 roku, którzy tutaj zginęli. To tradycyjne miejsce obchodów 1 majowych. Składamy kwiaty i wygłaszamy krótkie przemówienia, a potem uczestników pochodu zapraszamy na tradycyjny kufelek piwka – tłumaczy Józef Król, przewodniczący rady wojewódzkiej OPZZ.

Autor: Piotr Drabik, Dziennik Polski

Jednocześnie dodał, że pochody z okazji Święta Pracy w PRL-u wspomina z sentymentem. - Jako dziecko pamiętam, że chodziłem na pochody z ciekawości i zmuszałem rodziców aby mnie na nie zabierali, bo to była wielka atrakcja dla młodych. Jednak takie masówki były uciążliwe i pompatyczne – wyjaśnia Józef Król.

W demonstracji udział wzięli również przedstawiciele NSZZ Pracowników ArcelorMittal Poland S.A., Związku Zawodowego Kolejarzy, PPS, SLD oraz Federacji Młodych Socjaldemokratów. – Na dzisiejszą manifestację patrzę z dwóch stron - podkreślenie szacunku do pracy i zamanifestowanie poglądów politycznych. Tymczasem brak pracy jest dużym problemem wśród młodego pokolenia, stąd duża fala emigracji – nie kryje Maria Armin z krakowskiego oddziału FMS, która pochody pierwszomajowe zna tylko z opowieści jej dziadków.

Manifestacja pod pomnikiem na Alei Daszyńskiego, zgromadziła głównie starsze osoby, które nie rzadko miały w rękach wieńce oraz biało-czerwone goździki. Wśród nich był Józef Klasa, którego masowe pochody sprzed kilkudziesięciu lat są miłym wspomnieniem. – Było bardzo miło, a przede wszystkim wesoło. Jak tylko dopisała pogoda, to nie brakowało okazji do towarzyskich spotkań – wyjaśnia.

Podczas okolicznościowych przemówień, przedstawiciele związkowców oraz lewicy podkreślali trudną sytuację Polaków na rynku pracy oraz lekceważący ich zdaniem stosunek obecnych władz do zmiany prac pracowniczych. - My praktycznie w tej chwili jesteśmy cały czas w okresie transformacji gospodarczej, ale przyspieszonej. Przechodzimy to samo, co kraje zachodu przez dziesiątki lat. U nas jest drapieżny kapitalizm, dlatego mamy problemy z zatrudnieniem pracowników, umowami śmieciowymi oraz pracą w święta państwowe – mówił szef krakowskiego OPZZ.

Następnie pod Pomnikiem Czynu Zbrojnego Proletariatu złożono wieńce, a młodzi lewicowi działacze odśpiewali a cappella pieśni socjalistyczne jak „Warszawianka 1905”, w czym pomagali im również starsi uczestnicy manifestacji. Po jej zakończeniu, organizatorzy zaprosili wszystkich do jednej z pobliskich restauracji, gdzie przygotowali drobny poczęstunek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski