Po raz pierwszy od wielu lat pociągi jadące z Krakowa w kierunku Tarnowa i Rzeszowa będą mogły konkurować z autobusami. Na wielu odcinkach w grudniu rozpędzą się bowiem nawet do 160 km/godz., co znacznie skróci czas przejazdu.
Od grudnia najszybsze pociągi, czyli Pendolino, trasę z Krakowa do Tarnowa pokonają w trzy kwadranse (obecnie zajmuje im to 51 minut), a do Rzeszowa dojadą w 107 minut (obecnie 123), A więc o kwadrans szybciej niż autobusy, które w ostatnich latach odebrały kolejarzom większość pasażerów. Jeszcze niespełna dwa lata temu przejazd pociągiem ze stolicy Małopolski do stolicy Podkarpacia trwał minimum trzy godziny. A autobusem - po otwarciu autostrady - 120 minut.
- Wierzymy, że teraz, dzięki zakończonym pracom na wielu odcinkach przyciągniemy pasażerów, którzy do tej pory wybierali jazdę właśnie autokarami. Będziemy mogli zaoferować atrakcyjniejszy czas przejazdu - mówi Ryszard Rębilas, prezes spółki Koleje Małopolskie, która od grudnia uruchomi swoje pociągi z Krakowa do Tarnowa. Będzie to kolejna linia tzw. Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej. Do tej pory SKA kursowała z Krakowa do Balic, Wieliczki i Miechowa.
Więcej jutro w "DP"
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?