Pocisk artyleryjski znaleziony z zagajniku pod Krakowem. Wezwali saperów

Informacje o niewybuchu dotarły 27 stycznia do oficera dyżurnego Komisariatu Policji w Zabierzowie. W zgłoszeniu poinformowano go, że na niewybuch natrafiono w terenie niewielkich zadrzewień w Cholerzynie, był oddalony o około 300 metrów od najbliższych zabudowań. Policjanci z Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Krakowie natychmiast udali się na miejsce, gdzie zabezpieczyli obszar, na którym znajdował się niewybuch.

Na miejsce przybył policyjny pirotechnik, który stwierdził, że jest to pocisk artyleryjski o wymiarach 35 cm długości i kalibrze ok. 120 mm, pochodzący z czasów II wojny światowej. Stwierdził też, że pocisk został wystrzelony, ale nie doszło do jego wybuchu. Na miejsce wezwano wojskowych saperów, którzy przejęli niewybuch i przewieźli go na poligon, celem zneutralizowania - kom. Justyna Fil, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.

Policja przestrzega:

Należy pamiętać, że każdorazowo w przypadku znalezienia przedmiotu choćby przypominającego niewybuch, należy natychmiast skontaktować się z najbliższą jednostką policji. Z uwagi na niebezpieczeństwo, jakie mogą nieść ze sobą te groźne znaleziska, w żadnym wypadku nie należy ich dotykać, czy przemieszczać - może to grozić wybuchem!