Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Początek ekshumacji na Glinniku

Piotr Subik
Na Glinniku stoi m.in. pomnik ofiar hitlerowskiego terroru, ufundowany przez mieszkańców Krakowa
Na Glinniku stoi m.in. pomnik ofiar hitlerowskiego terroru, ufundowany przez mieszkańców Krakowa Piotr Subik
Przegorzały. Z wydobytych szczątków pobrane zostaną próbki DNA. Być może pozwoli to ustalić, kogo Niemcy rozstrzelali w tym miejscu.

W najbliższych dniach archeolodzy rozpoczną prace ekshumacyjne w miejscu straceń na tzw. Glinniku, przy ulicy Bruzdowej. Mają wydobyć ze zbiorowych, ziemnych mogił szczątki od dziesięciu do kilkunastu osób, których pochówki udało się zlokalizować podczas wykopów sondażowych prowadzonych przez archeologów jesienią 2013 roku.

W tym miejscu zakopane zostały ofiary egzekucji dokonanych przez Niemców podczas okupacji. Od zeszłego roku na zlecenie wojewody małopolskiego Jerzego Millera naukowcy próbują ustalić, ile dokładnie osób hitlerowcy zabili i pogrzebali w Przegorzałach.

- Ekshumacje potrwają najdłużej kilka tygodni, ale wszystko będzie zależało od pogody. Wstępne prace już rozpoczęliśmy, wkrótce ruszą one na szerszą skalę - mówi dr Krzysztof Tunia, badacz z Ośrodka Archeologii Gór i Wyżyn Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. To ten ośrodek w ubiegłym roku prowadził badania, które pozwoliły dokładnie wskazać miejsca pochówku zamordowanych Polaków.

Jak mówi Monika Frenkiel z Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, na ekshumacje przeznaczone będzie ok. 54,6 tys. zł.
Wydobyte z masowych mogił szczątki zostaną przebadane przez antropologów. Planuje się też pobranie z nich próbek DNA.

- To pozwoli w przyszłości rodzinom osób, które zginęły na Glinniku, zbadanie, czy odnalezione szczątki należą do ich bliskich - tłumaczy Marcin Tatara z Wydziału Rewaloryzacji Zabytków Krakowa i Dziedzictwa Narodowego MUW, sekretarz Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Krakowie. Przypomnijmy, tak dzieje się np. w przypadku szczątków ofiar komunistycznych mordów, które pochowano na tzw. Łączce na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.

Tyle że ustalenie na podstawie DNA, czyje szczątki kryją mogiły na Glinniku, będzie o wiele trudniejsze niż w przypadku Łączki. - Do badań genetycznych szczątków potrzebny jest materiał porównawczy. Jeśli chodzi o Łączkę, są listy osób, które tam pochowano. A w Krakowie podczas wojny bez wieści przepadło wiele osób. To byłoby jak szukanie igły w stogu siana - zwraca uwagę dr Krzysztof Tunia.

Niestety, historycy nie mają dostępu do niemieckich dokumentów, w których zapisano, kto został zamordowany przy ul. Bruzdowej. Nie udało się tego też ustalić mimo kilku śledztw, prowadzonych m.in. przez IPN.

Nieznana jest także dokładna liczba osób zastrzelonych na Glinniku. Z ustaleń historyków wynika, że było ich 300-400, choć niepotwierdzone informacje mówią nawet o ok. 1,3 tys. ofiar rozstrzeliwań. Jednak podczas prac archeologicznych odkryto szczątki co najwyżej kilkunastu osób, chociaż badaniami objęto większą część obszaru miejsca straceń. Dlatego w tym roku prace archeologiczne będą kontynuowane, w planach jest m.in. przebadanie ziemi znajdującej się pod betonową posadzką przy murze upamiętniającym ofiary Glinnika.

Podczas wojny wyrobiska gliny w Przegorzałach wykorzystywane były przez cegielnię Finkelsteina. Przy ul. Bruzdowej Niemcy dokonywali egzekucji prawdopodobnie do połowy 1944 r.

Dwa lata temu wojewoda Jerzy Miller zapowiedział nadrobienie zaległości z lat powojennych i urządzenie na nowo cmentarza wojennego przy ul. Bruzdowej. Rozstrzygnięto nawet konkurs na koncepcję jego urządzenia, który wygrała Agnieszka Kastelik, studentka Politechniki Krakowskiej. Jednak jak poinformował na wiosnę rzecznik wojewody Jan Brodowski, ostateczny wygląd cmentarza zostanie określony po ustaleniu lokalizacji oraz liczby szczątków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski