Znalazły się skradzione w sobotę w Wadowickiem samochody
Kradzieże samochodów były kilka lat temu plagą w powiecie wadowickim, zwłaszcza w Andrychowie, gdzie ginęło ich najwięcej. Później policjantom udało się zlikwidować kilka "dziupli" i od tej pory do kolejnych kradzieży dochodzi sporadycznie. Aż do tego weekendu. W nocy z piątku na sobotę skradziono dwa auta: z parkingu przy ul. Krakowskiej w Andrychowie zginął volkswagen passat o wartości 30 tys. zł, z kolei z prywatnej posesji w Skawcach (gmina Mucharz) ktoś ukradł mercedesa sprintera, wartego 25 tys. zł. W tym drugim przypadku złodziej miał ułatwione zadanie, gdyż - jak podali policjanci - zaparkowane na posesji auto było otwarte, a w środku znajdowały się kluczyki.
W obu przypadkach kradzieży dokonano w nocy, a zginęły droższe samochody. Policjanci już zaczęli przypuszczać, że być może jest to początek nowej złodziejskiej serii. Rozpoczęli poszukiwania. Jak poinformował wczoraj oficer dyżurny wadowickiej policji - oba samochody zostały odnalezione już w sobotę. W Andrychowie skradziony w nocy passat stał na parkingu przy ul. Krakowskiej, a auto skradzione w Skawcach zostało porzucone przy drodze w Zakrzowie k. Stryszowa.
- Prowadzimy dochodzenie, które ma ustalić, czy było to tylko krótkotrwałe użycie, spowodowane głupim złodziejskim żartem czy też może sprawa jest poważniejsza - usłyszeliśmy wczoraj w wadowickiej policji.
W obu przypadkach na razie nie zatrzymano sprawców. Policjanci radzą, by zwiększyć czujność i pilnować swoich wozów.
(GM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?