Poczta Polska (PP) pracuje nad internetową usługą, za pomocą której będziemy mogli decydować, czy chcemy otrzymywać tradycyjne, papierowe, listy, czy będą one do nas docierać w formie elektronicznej.
Nowy system ma zostać uruchomiony jeszcze w tym roku. Żeby z niego korzystać wystarczy założyć konto na przygotowanej przez PP platformie internetowej. Za jego pomocą sprawdzimy, kto przysłał nam list (PP będzie skanować koperty z nazwą i adresem nadawcy), a następnie podejmiemy decyzję, czy ma on zostać zniszczony (bo to np. reklama), dostarczony nam tradycyjnie przez listonosza albo wyciągnięty z koperty przez pracownika poczty, zeskanowany i wysłany nam przez internet.
- Skanowanie to usługa umowna. To klient wyraża zgodę na jej uruchomienie. Zapisy regulaminu nowej usługi nie będą więc naruszały ustawy o ochronie danych osobowych - zapewnia Grzegorz Warchoł z biura prasowego Poczty Polskiej.
Czy nasza korespondencja rzeczywiście będzie bezpieczna, jeżeli zgodzimy się, żeby pracownik PP miał do niej dostęp? Powodów do niepokoju nie widzi nawet konkurencja PP. - Operator pocztowy jest zobowiązany do zachowania tajemnicy korespondencji. Jeżeli osoba skanująca list przeczytałaby go i komuś o tym powiedziała, popełniłaby przestępstwo. Oczywiście istnieje ryzyko, że tak się stanie, ale wydaje się, że operator wprowadzi odpowiednie procedury, które temu zapobiegną - uważa Rafał Zgorzelski, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Niepublicznych Operatorów Pocztowych (OZPNOP), powołanego przez prywatne firmy pocztowe.
Rafał Zgorzelski podkreśla, że system skanowania papierowych listów i dostarczania ich przez internet działa bez zarzutu już w większości europejskich krajów.
- Operatorzy pocztowi muszą dostosowywać się do wymagań współczesnego świata i wprowadzać kolejne usługi cyfrowe. Poczta nie dokonuje tu żadnej rewolucji, ale wprowadza sprawdzony przez inne państwa system - mówi prezes OZPNOP.
Zdaniem ekspertów zajmujących się ochroną danych osobowych usługa nie budzi wątpliwości prawnych. - Chcącemu nie dzieje się krzywda. Jeżeli więc zgodzimy się na otwieranie i skanowanie naszych przesyłek, to Poczta będzie mogła to robić - mówi Przemysław Zegarek, ekspert w dziedzinie ochrony danych osobowych z kancelarii prawnej Lex Artist. - Inną kwestią jest to, czy nie złamie tajemnicy korespondencji. Ale to zależeć będzie od tego, jak firma przeszkoli pracowników i jak oni będą postępować z otwartymi listami - dodaje.
Według prawnika, przed wprowadzaniem tej innowacji Poczta powinna przeprowadzić szeroką akcję promocyjną nowego systemu. - Tak, żeby każdy wiedział, że jeżeli wysyła list, to może on zostać otwarty, bo odbiorca tak zdecyduje. Jeżeli mu to nie odpowiada albo się czegoś obawia, może skorzystać z usług innego operatora lub z innej formy wysyłki - mówi Przemysław Zegarek.
System umożliwiający wybór między przesyłką elektroniczną a tradycyjną będzie częścią projektu informatycznego Envelo, budowanego od roku 2012. Już w tej chwili możemy skorzystać z kilku jego funkcji. Przykładowo możemy napisać list przez internet, a Poczta Polska go wydrukuje, włoży do koperty i dostarczy adresatowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?