Sędziowie nie kryją zadowolenia, zwłaszcza ci, którzy dwa lata temu przeżyli koszmar, kiedy InPost dopiero się wdrażał. Narzekali wtedy, że wchodzą na puste sale rozpraw, bo wezwania nie były w ogóle dostarczane. Kontrowersje budziło również to, że punkty odbioru przesyłek sądowych mieściły się w sklepach monopolowych i kioskach.
Zarzuty w grudniu 2015 r. potwierdziła Najwyższa Izba Kontroli w raporcie dotyczącym jakości usług świadczonych przez PGP i InPost. Najpoważniejsze uchybienia dotyczyły opóźnień w doręczaniu korespondencji i niewłaściwego sposobu obliczania terminów awizowania. „Mogło to prowadzić do nieskuteczności doręczeń i mieć wpływ na przedłużanie postępowań sądowych i prokuratorskich” - twierdzi NIK.
Nic nie zmieni się za to w prokuraturach. Dwa lata temu InPost wygrał przetarg jako operator pocztowy i dla sądów, i dla prokuratur.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?