Pod kątem play off

   - Zespół znów został osłabiony?
   - Jeśli chodzi o Gregora, to nie jest to zbyt duża szkoda - uważa Andrzej Pasiut, trener KTH. - Natomiast wyjazd mojego syna Grzegorza do Sosnowca z pewnością będzie pewnym osłabieniem. Grzesiek grał ostatnio na dobrym poziomie i był powoływany do kadry. Sądzę jednak, że w SMS nabierze doświadczenia i niedługo wróci do KTH jako dojrzały zawodnik.
   - Jednak najważniejsze mecze, czyli o utrzymanie w lidze, dopiero przed wami?
   - Już dawno przestałem myśleć o rozgrywkach ligowych i rozpocząłem treningi pod kątem play off. Stąd mieliśmy zajęcia kilka razy dziennie. Było lodowisko, siłownia i teren. Ostatni mecz z GKS Tychy zespół grał na tzw. dużym zmęczeniu. Nie miał świeżości. Ale okazało się, że można zagrać całkiem niezłe spotkanie, choć niektórych bardzo bolały mięśnie.
   - Jednym słowem dużo pracy, a KTH zakończy sezon tak jak rozpoczął?
   - Wszystko na to wskazuje. Jednak dzisiaj to jest już zupełnie inna drużyna. Widać wiele pozytywnych zmian. Robię co jakiś czas sprawdziany, które potwierdzają postęp. Oczywiście trzeba będzie to udowodnić podczas meczów. Jeśli tylko zawodnicy będą wierzyć we własne możliwości i zagrają ambitnie, to każdy wynik jest możliwy.
   - W tym sezonie wyjątkowo często zmieniane były terminy meczów?
   - Tak jest i tym razem. Najbliższy rozegramy w środę 11 lutego z Orlikiem Opole. Potem, w piątek, w Oświęcimiu, a dwa dni później jedziemy do Torunia. I we wszystkich tych meczach będziemy grali tylko na dwie piątki, bez młodych zawodników. Juniorzy starsi w tym samym czasie mają półfinały mistrzostw Polski, a juniorzy młodsi rozpoczynają batalię w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. Natomiast play off zaczyna się 22 lutego. Prawdopodobnie naszym pierwszym rywalem będzie Toruń.