Do niecodziennej sytuacji doszło w poniedziałek po godz. 13. - Wtedy pod komisariat przy ul. Zamoyskiego volkswagenem passatem podjechała kobieta. Zgłosiła, że do podwozia jej samochodu jest przyczepiony tajemniczy pakunek - informuje Elżbieta Znachowska z małopolskiej policji. Po oględzinach pojazdu do podobnego wniosku doszli funkcjonariusze.
Pod komisariat w Starym Podgórzu zostali więc wezwani policyjni antyterroryści, pirotechnicy oraz pies tresowany do wykrywania materiałów wybuchowych. Ten ostatni nie wyczuł pod autem groźnych substancji.
Policjanci postanowili jednak przeprowadzić dokładniejszą kontrolę. Plastikowy pojemnik zdjęto z podwozia pojazdu i został on przeniesiony do specjalnej beczki. - Następnie ładunek przewieziono na poligon w Pasterniku, gdzie dla bezpieczeństwa został zdetonowany - tłumaczy Elżbieta Znachowska.
Okazało się, że w groźnie wyglądającym pojemniku znajdował się m.in. nadajnik GPS. Prawdopodobnie pakunek miał ułatwiać szpiegowanie właścicielki passata. - Kobieta do tej pory nie zdecydowała się wnieść sprawy o ściganie sprawców - wskazuje Elżbieta Znachowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?