Odpowiedzą oni za nieumyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym, którego następstwem jest śmierć człowieka, oraz za poświadczenie nieprawdy w dziennikach ruchu posterunków kolejowych.
Źródło: x-news/TVN24
Oboje nie przyznają się do zarzucanych im przestępstw i odmawiają złożenia wyjaśnień. Przypomnijmy, do wypadku doszło na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa.
Zderzyły się tam czołowo pociągi TLK „Brzechwa” z Przemyśla do Warszawy i Interregio „Jan Matejko” relacji Warszawa–Kraków. Ten ostatni wjechał na tor, po którym z naprzeciwka pędził pociąg z Przemyśla.
Z kompleksowej opinii specjalistów z zakresu kolejnictwa wynika, że zawinili zarówno dyżurni ruchu, jak i maszyniści obu pociągów, którzy zginęli w katastrofie. Postępowanie w sprawie tych ostatnich zostało umorzone.
W chwili zderzenia pociąg relacji Przemyśl–Warszawa jechał z prędkością 98 km/h, a Warszawa–Kraków 40 km/h. W wypadku zginęło16 osób. Ciężkie obrażenia ciała odniosło 7 pasażerów, 74 średnie, a 76 lekkie.
Wedle ustaleń prokuratury straty materialne sięgają 19 mln zł. Biegli uznali, że stan techniczny pociągów i infrastruktury kolejowej nie miał wpływu na zaistnienie i przebieg katastrofy.
Magdalena Sipowicz straciła w wypadku nogę
– Straciłam też całe dawne życie. Do dziś prześladują mnie bóle fantomowe w miejscu amputowanej nogi. Co noc budzą krzyki umierających na nasypie współpasażerów, czuję zapach krwi. Chodzę na terapię, żeby jakoś funkcjonować. Codziennie mam rehabilitację. Nikt z PKP nigdy do mnie nie zadzwonił i nie zapytał, jak teraz żyję. Ergo Hestia wciąż nie wypłaciła mi całego ubezpieczenia. Gdyby nie Fundacja Zielony Liść, nie dałabym rady.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?