– To nie był dla nas spacerek. W zespole gospodarzy bardzo dobrze spisywał się w bramce Anton Janin, obronił pięć, sześć stuprocentowych sytuacji. Na szczęście w ostatnich 10 minutach uwidoczniło się nasze lepsze przygotowanie fizyczne, zepchnęliśmy rywala do obrony i zdobyliśmy trzy gole – mówi trener „Pasów” Rudolf Rohaczek.
W Krynicy nie wystąpili Damian Słaboń i Milan Kostourek. Ten pierwszy leczył uraz, jakiego doznał w poprzednim spotkaniu z GKS Tychy, do tego rozchorował się (ma 39 stopni gorączki) i na pewno nie zagra w piątkowym meczu z Polonią Bytom. Bardziej zagadkowa jest sprawa Kostourka. Podobno trener nie był zadowolony z jego gry w ostatnich meczach. – Dałem Kostourkowi odpocząć, przed nami seria ważnych spotkań i play-off – tłumaczy Rohaczek.
W trzeciej tercji meczu w Krynicy urazu doznał Aron Chmielewski. – Dostałem trzonkiem kija w oko, wypadła mi soczewka kontaktowa. Ale wszystko jest już w porządku. Zresztą pod koniec spotkania wróciłem do gry i strzeliłem gola – mówi Chmielewski, który w klasyfikacji najlepszych strzelców ekstraklasy jest za drugim miejscu. – Fajnie byłoby wygrać tę rywalizację, ale to nie jest w tej chwili najistotniejsze. Ważne, by drużyna zdobywała punkty, mamy ambicję obronić tytuł mistrza Polski – dodaje hokeista.
Wczoraj hokeiści „Pasów” odwiedzili małych pacjentów w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu, wręczając dzieciom pluszowe maskotki zebrane podczas meczu Cracovia – GKS Tychy w ramach akcji „Teddy Bear Toss”. Udało się zebrać ponad 1800 pluszowych maskotek.
– Super, że mogliśmy dać odrobinę radości dzieciom. Będziemy zawsze chętnie uczestniczyć w takich akcjach – powiedział obrońca „Pasów” Patryk Wajda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
