Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podatek rolny uchwalą (raczej) obecni radni

Aleksander Gąciarz
Rolnicy muszą w tym roku poznać stawki przyszłych podatków
Rolnicy muszą w tym roku poznać stawki przyszłych podatków FOT. BARBARA CIRYT
Finanse. Aktualnie działający będą mieli na to tylko miesiąc, ale ich następcy jeszcze mniej.

Aby radni uchwali stawki podatku rolnego, muszą znać średnią cenę skupu żyta. Tę zaś ogłasza prezes Głównego Urzędu Statystycznego przed 20 października każdego roku. Tymczasem obecna kadencja samorządu upływa 21 listopada.

Teoretycznie zatem obecne rady mają na to miesiąc. W praktyce jednak czasu jest mniej, bo wybory odbędą się 16 listopada, a po nich nikt będzie zwoływał sesji starych rad. Zwyczajowo też nikt nie zwołuje sesji przed samymi wyborami.

Tymczasem nowe rady musiałyby się uporać z uchwaleniem podatków w tempie ekspresowym. Gminy z reguły uchwalają je do 30 listopada, żeby mogły wejść w życie od 1 stycznia 2015. Nie jest to wprawdzie termin obligatoryjny, ale większość samorządów stara się go przestrzegać.

– Po wyborach trzeba czekać na ogłoszenie oficjalnych wyników, potem musi nastąpić zaprzysiężenie nowych rad. To wszystko zajmuje z reguły około tygodnia. Dlatego uchwalenie podatków przez rade nowej kadencji jest teoretycznie możliwe, ale wszystko odbywałoby się w dużym pośpiechu. Nawet jeżeli przyjąć, że stawki podatków uchwalone na początku grudnia, mogłyby wejść w życie od 1 stycznia – mówi proszący o zachowanie anonimowości urzędnik samorządowy.

Dlatego osoby, które wczoraj o to zapytaliśmy, były raczej zgodne: podatki powinni uchwalić obecni radni.

– Wszystko będzie zależało od przewodniczącego, ale ja sobie nie wyobrażam, by nowa rada była w stanie uchwalić podatki w ciągu kilku dni. W połowie listopada powinno być gotowe prowizorium budżetowe. Wiadomo, że stawki podatku rolnego zawsze wzbudzają sporo kontrowersji. Wymagają omówienia podczas posiedzeń komisji. Na to potrzeba czasu – uważa Dariusz Mrozowski, przewodniczący Komisji Budżetowej nowo­brzes­kiej Rady Miejskiej.

Pewne wątpliwości ma natomiast Waldemar Przeniosło, radny z Błogocic w gminie Radziemice. Przekonuje, że z formalnego punktu widzenia podatki łatwiej byłoby uchwalić obecnej radzie. Z drugiej strony jednak dochodami uchwalonymi przez dotychczasowych radnych będą już dysponować ich następcy.

– Może oni akurat mieliby inną wizję budżetu. Dlaczego mamy ich stawiać przed faktami dokonanymi – zastanawia się.

Takich obaw nie ma wójt Jan Żebrak z Charsznicy.

– Samorząd charakteryzuje się pewną ciągłością. Podatki to nie jest jedyna sprawa, którą przejmie nowa rada. Przecież projekt budżetu musi być gotowy już do 15 listopada. A jeżeli radni przyszłej kadencji będą chcieli podatki obniżyć, zawsze mogą to zrobić – tłumaczy.

Na razie samorządowcy, których pytaliśmy przyznają, że nie dyskutowali jeszcze nad stawkami przyszłorocznego podatku rolnego. Tak dzieje się choćby w Proszowicach i Miechowie. Przed ogłoszeniem ceny skupu żyta przez prezesa GUS takie dyskusje byłyby to zresztą bezprzedmiotowe. – Będę rozmawiał z radnymi, aby podatki przyjąć jeszcze w tej kadencji – powiedział nam burmistrz Miechowa Dariusz Marczewski.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski