Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbija świat kreacjami, które projektuje i szyje w Tarnowie

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Larysa Rabińska cztery lata temu zamieszkała w Tarnowie, żeby móc projektować i szyć wymarzone sukienki. Jej kreacje zna niemal cały świat.

- W Tarnowie odnalazłam ciszę i spokój. Mogę tutaj pracować z dala od zgiełku wielkiego miasta - mówi Larysa Rabińska.

W niewielkim mieszkaniu w Mościcach 35-latka od czterech lat ma swoją małą pracownię, gdzie szyje i projektuje sukienki, które prezentowane są na wybiegach w różnych częściach Europy, a nawet w świata. Jej cztery kąty często odwiedzają gwiazdy ze szklanego ekranu. - Lubię projektować ekstrawaganckie i eleganckie sukienki, które rzucają się w oczy - podkreśla Larysa. - W ten sposób mogę się wyróżnić.

Modowe eksperymenty

Larysa już jako mała dziewczyna interesowała się modą. Pierwsze projekty ubrań szkicowała na kartkach. - Wystarczyło, że rodzice dali mi kredki oraz zeszyt i mieli mnie z głowy niemal na cały dzień. Malowałam stroje dla lalek - uśmiecha się. Ciągle jednak było jej mało, więc rysunki na papierze postanowiła przenieść do rzeczywistości, projektując ubrania dla nich.

- Pewnego razu bez pytania wzięłam mamy bluzkę i przerobiłam ją na sukienkę dla lalki. Jak mama to zobaczyła, zezłościła się na mnie i kazała stać w kącie. Specjalnie się tym nie przejęłam, bo wiedziałam, że jeszcze zostało kilka lalek, dla których muszę uszyć ubranka - śmieje się.

Pierwsze modowe eksperymenty na sobie rozpoczęła w trzeciej klasie podstawówki.

- Lubiłam ręcznie przerabiać moje ubrania, tutaj coś przycięłam, tam doszyłam. Chciałam wyglądać oryginalnie i się wyróżniać. Pamiętam, że jak wychodziłam do szkoły miałam na sobie tradycyjny strój. Gdy jednak przeszłam kawałek dalej i rodzice już nie widzieli, za domem od razu przebierałam się w zrobione przez mnie rzeczy. Uwielbiałam spodnie z dziurami, które oczywiście sama zrobiłam - podkreśla.

Trudna droga do marzeń

Larysa Rabińska do Polski przeprowadziła się z Iwano-Frankowska 10 lat temu. Tropem wielkiej miłości. Początkowo razem z mężem mieszkała koło Opola. Później pracowała jako ochroniarz w Rzeszowie i Tarnowie. - To była nudna praca, więc postanowiłam w końcu, że założę własną firmę i będę sprzedawała ubrania - opowiada.

Przeprowadziła się do Krakowa i tam prowadziła butik z odzieżą włoską. Jednak interes nie kręcił się tak, jakby tego chciała. Zamknęła sklep i postanowiła przeprowadzić się do Tarnowa. - Kraków i wielkie miasta mnie przytłaczały. Ciężko mi było się przyzwyczaić do hałasu, potrzebowałam spokoju, żeby pracować- podkreśla.

Wtedy też postawiła wszystko na jedną kartę i zdecydowała, że będzie projektować. Uszyła pięć sukienek, które wysłała na konkurs w Łodzi. Jednak bez efektu. - Nie poddałam się i zdjęcia ubrań wrzuciłam na jeden z modowych portali - opowiada. Na zainteresowanie strojami długo nie trzeba było czekać. Kupili je iluzjoniści Marcin i Ewelina Muszyńscy. Teraz ich żeński zespół jeździ po całej Polsce w kostiumach uszytych przez Larysę. W stylizacjach tarnowianki chętnie występuje piosenkarka Jesika Piętak oraz menadżerka serialu „Miłość w rytmie disco” Dorota Kłębokowska.

Larysa od dwóch lat projektuje pod marką Larol. Jej artystyczne kreacje ostatnio zostały zaprezentowane w Korei podczas Miss Super Talent. Sukienka, którą miała na sobie polska modelka, została okrzyknięta mianem najpiękniejszej. Larysa idzie jak burza. Już ma pomysł na nową kolekcję. Tym razem będą to stroje na lato.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 14. "Biber"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Podbija świat kreacjami, które projektuje i szyje w Tarnowie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski