Śmiech i brawa w Krakowskim Salonie Poezji
Kerna wiersze i okruchy z cyklu "Prosimy nie powtarzać" i "O Wacusiu" czytali żona poety Marta Stebnicka, Dominika Figurska - absolwentka krakowskiej PWST, obecnie aktorka wrocławskiego teatru Polskiego (krakowianin Bogdan Tosza ma objąć jego dyrekcję), Tadeusz Huk ze Starego Teatru i reprezentujący scenę gospodarza, Teatr im. J. Słowackiego, Błażej Wójcik.
Jednak zanim rozbrzmiały rozmaite strofy i żarty, mistrz klawiatury Lesław Lic zagrał fragmenty dawnego przeboju "Cicha woda", do którego słowa napisał Ludwik Jerzy Kern, bo piosenkami też się parał. Ale przede wszystkim przez całe lata opisywał rodaków - słabostki i słabości, głupstewka i wady, by przypomnieć cykl "Gry i zabawy ludu polskiego" ze śp. krakowskiego "Przekroju".
Wczoraj okazało się, że mimo lat nic te wiersze nie straciły na aktualności, co nie jest bynajmniej powodem do naszej chwały, albo że - jak każda wielka twórczość - nic się nie zestarzały, co już chwałę przynosi - rzecz jasna autorowi. I to do niego adresowane były wczoraj te oklaski i owacja na stojąco. A potem bezpośrednio kierowane komplementy i podziękowania. Za autografy i dziesiątki lat twórczości.
W najbliższą niedzielę w foyer Teatru im. J. Słowackiego małżeństwo aktorskie Anna Tomaszewska - Andrzej Grabowski i poezja Jesienina.
(WAK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?