Kolektyw Terenowy wyszedł poza badania etnograficzne Fot. materiały prasowe
To "etnografia zaangażowana". Kolektyw Terenowy, grupa badaczy związanych z Uniwersytetem Warszawskim, do których dołączyli animatorzy i artyści, postanowiła badać zachodzące w dwóch mazowieckich wsiach zależności społeczne i style życia. Ale nie przyłożyła miar tradycyjnej etnografii. Ich kilkuletni projekt w Broniowie i Os-tałówku to w istocie próba animowania życia mieszkańców, albo raczej próba zwrócenia ich uwagi na niektóre aspekty małej wspólnoty. I tak kosiarka zrobiona przez Wiesława Zielonkę z Broniowa ma być symbolem "kreatywności" i "oddolnej inicjatywy". Zobaczymy tu np. też projekt "panny młode", mający zwracać uwagę, że po ślubie świat wiejskich kobiet zaczyna się właściwie kurczyć do rozmiaru ich domu.
- Projekt to nie tylko etnografia. W nazwie ma jeszcze animację i sztukę. To spotkanie, zaakceptowane przez społeczność, oddziałało na obie strony. Wzajemnie się od siebie uczymy. To zmienia oczywiście kontekst badań, ale dużo pokazuje - mówi Maja Dobiasz z Kolektywu Terenowego.
Trudno mi ocenić etnograficzną wartość tych badań, wyznaczyć granicę oddzielającą projekt artystyczny od etnografii. Ale sama wystawa jest ciekawostką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?