Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podhale ciągle osłabiane

Maciej Zubek
Nowotarskim hokeistom kilka dni przerwy w rozgrywkach ekstraklasy bardzo się przyda
Nowotarskim hokeistom kilka dni przerwy w rozgrywkach ekstraklasy bardzo się przyda fot. Jerzy Zaborski
Hokej. Kolejne kłopoty kadrowe nowotarżan - po ostatnim meczu ze składu wypadł Kasper Bryniczka. A pod koniec grudnia zagrają oni u siebie w finałowym turnieju o Puchar Polski.

Hokeiści TatrySki Podhala przegrali trzy ligowe mecze z rzędu. 3:7 z Cracovią, 1:2 z Ciarko Sanok i 0:6 z GKS Tychy to w dużej mierze konsekwencja coraz większych problemów kadrowych, które nękają nowotarżan. Od dłuższego czasu trener Marek Ziętara zmuszony jest do gry na trzy formacje. Praktycznie co mecz ktoś wypada ze składu.

W niedzielę w Tychach meczu nie dokończył Kasper Bryniczka, który trafił do szpitala z podejrzeniem złamania szczęki. Dołączył do Dariusza Gruszki, Mateusza Michalskiego i Roberta Mrugały, którzy niezdolni do gry są od dłuższego czasu.

- W takich momentach człowiek wydaje się być bezsilny. Co by nie robił, to i tak pewnych rzeczy nie przeskoczy. Praktycznie nie mam kim już „łatać” składu. Nic dziwnego, że wpadliśmy w „dołek”. Serce, twardy charakter nie zawsze wystarcza. Aby głowa pracowała, muszą pracować też i nogi - odkreśla szkoleniowiec „Szarotek”, który nie ukrywa, że te kilka dni przerwy w lidze bardzo się przyda.

- Będzie okazja trochę odpocząć, złapać oddech. Być może już po przerwie zdolny do gry będzie Gruszka. Z mistrzostw świata do lat 20 wróci też Oskar Jaśkiewicz. To już w jakimś stopniu poprawi naszą sytuację i zwiększy pole manewru - liczy trener.

Przerwa w lidze jest spowodowana kolejnym turniejem EIHC z udziałem reprezentacji Polski, który rozegrany zostanie w weekend w Katowicach. Z zawodników Podhala powołania otrzymali: Maciej Sulka, Krzysztof Zapała, Patryk Wronka i Filip Wielkiewicz.

Pod koniec ubiegłego tygodnia definitywnie rozstrzygnęło się, że Nowy Targ będzie gospodarzem turnieju finałowego Pucharu Polski, który rozegrany zostanie 29 i 30 grudnia.

- Od początku chcieliśmy by Puchar Polski był wspaniałym wydarzeniem dla fanów hokeja z całego kraju. W tym czasie na Podhalu będą przebywać ludzie z różnych stron, z racji okresu świątecznego. Liczymy na świetne widowisko - podkreśla Janusz Wierzbowski, sekretarz generalny Polskiego Związku Hokeja na Lodzie i prezes Polskiej Hokej Ligi.

Wkrótce PZHL poinformuje o sposobach sprzedaży biletów na turniej finałowy. Znane są pary półfinałowe: 29 grudnia zmierzą się Cracovia z JKH Jastrzębie (16) oraz TatrySki Podhale z GKS Tychy (19.30). Dzień później o 18.30 rozpocznie się finał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski