Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podhale – Cracovia. Po dramatycznym meczu brąz dla „Szarotek”

Maciej Zubek
Maciej Zubek
Hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ po raz drugi – tym razem na własnym lodowisku – pokonali Comarch Cracovię i tym samym po raz 17. w historii sięgnęli po brązowe medale Mistrzostw Polski.

Początek meczu toczył się pod dyktando Podhala, które z animuszem ruszyło na bramkę Cracovii i efekty tego przyszły już w 2 min. Po akcji Marcina Kolusza, prowadzenie Podhalu dał Elvijs Biezais. Z czasem jednak gra się wyrównała, a im było bliżej końca pierwszej tercji tym coraz śmielej atakowali goście. To też znalazło przełożenie na wynik. W 11 min wyrównał Pavel Worobjew, który tuż przed bramką zmienił tor lotu krążka po strzale Damiana Szurowskiego. Po chwili gospodarzy od utraty gola uratował, po strzale Petra Sinagla, słupek.
Pierwsze minuty drugiej tercji to optyczna przewaga „Pasów”, z której jednak niewiele wynikało. Nawet grając w liczebnej przewadze goście nie specjalnie zagrażali bramce Odrobnego. Za to kiedy na ławce kar odpoczywał gracz Cracovii, Podhale odzyskało prowadzenie. Strzał Biezaisa Michael Łuba zdołał odbić przed siebie, ale też zderzył się z jednym ze swoich obrońców, z czego skorzystał Maciej Sulka i mocnym strzałem dał zdobył drugiego gola.

„Szarotki” poszły za ciosem i równo 2 minuty później prowadziły już 3:1. Błąd w tej sytuacji popełnił kapitan Cracovii, Krystian Dziubiński, który na rzecz Krzysztofa Zapały stracił krążek we własnej tercji, przejął go Jarosław Różański i precyzyjnym strzałem umieścił w górnym rogu bramki przeciwnika.

Wydawało się, że Podhale ma ten mecz już pod kontrolą, a tym czasem w trzeciej tercji nabrał on rumieńców. Cracovia nie dała bowiem za wygraną, mocno zaatakowała i między 47, a 48 min w odstępie 14 sekund doprowadziła do remisu. Najpierw Mateusz Urbanowicz skorzystał z błędu Sulki, a po chwili Sinagl znalazł lukę między parkanami Odrobnego. Ale i riposta nowotarżan była szybka. 37 sekund później prowadzenie po indywidualnej akcji odzyskał dla nich Ogorodnikow. „Pasy” znów jednak zdołały odpowiedzieć, wyrównującym trafieniem z 52 min Rafała Dutki. Mimo jeszcze kilku gorących momentów pod obiema bramkami, wynik w regulaminowym czasie gry się nie zmienił.

Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. O wszystkim decydowały rzuty karne, w których lepsi okazali się nowotarżanie. Najpierw trafił Elvijs Biezais, a decydujący o zwycięstwie „Szarotek” strzał oddał Siergiej Ogorodnikow.

TatrySki Podhale Nowy Targ – Comarch Cracovia 5:4 po karnych (1:1, 2:0, 1:3, d. 0:0, k. 2:0)
Bramki: 1:0 Biezais (Kolusz, Ogorodnikow) 2, 1:1 Worobjew (Szurowski, Kalus) 11, 2:1 Sulka (Biezais, Ogorodnikow) 27, 3:1 Różański (Zapała) 30, 3:2 Urabnowicz (Wajda) 47, 3:3 Sinagl (Dutka, Domogała 48), 4:3 Ogorodnikow (Kolusz) 48, 4:4 Dutka (Chaloupka) 52. Decydujący rzut karny: Ogorodnikow.
Podhale: Odrobny – Sulka, Samarin, Biezais, Ogorodnikow, Kolusz – Jaśkiewicz, Tomasik, M. Michalski, Zapała, Różański – K. Kapica, Pichnarcik, Siuty, Neupauer, Kondraszow oraz Wojdyła, Mrugała, Podlipni, Svitac, Wolski.
Cracovia: Łuba – Szurowski, Chaloupka, Sykora, Worobjew, Kalus – Rompkowski, Noworyta, Urbanowicz, Bryniczka, Drzewiecki – Dutka, Wajda, Sinagl, Dziubiński, Domogała oraz Sztwiertnia, Paczkowski, Zygmunt, Słaboń.
Sędziowali: Maciej Pachucki (Gdańsk) i Pawel Breske (Jastrzębie). Kary: 8–10 min. Widzów: 2500.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Podhale – Cracovia. Po dramatycznym meczu brąz dla „Szarotek” - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski