Kiedy outsider podejmuje lidera, jedyną niewiadomą, wydają się być rozmiary wygranej faworyta. Jednak w Beskidzie nie mają kompleksów związanych z wizytą lidera. Podchodzą do niego z szacunkiem, nie ze strachem.
- Już pierwszy mecz pokazał, że nasza gra w defensywie znacznie się poprawiła, a przecież jesienią w __każdym meczu traciliśmy sporo bramek - przypomina trener Beskidu Edward Wandzel. - To rywale muszą wygrać. Mój zespół może się pokusić o __niespodziankę, czyli „urwanie” dwóch punktów albo sensację, czym byłoby ewentualne zwycięstwo.
Tym razem kadra Beskidu powinna być bogatsza niż w meczu z Wolanią. Po wyleczeniu kontuzji do gry powinni być gotowi Maciej Sternal i Mateusz Poznański. W tym tygodniu w Andrychowie trenował też 22-letni wychowanek Cracovii, napastnik Wojciech Kurleto. Wiele na to wskazuje, że zadebiutuje w barwach Beskidu.
Zdecydowanym faworytem dzisiejszego meczu jest Podhale, które w tabeli ma aż 19 punktów więcej niż Wolania.
- Wiemy, że łatwo dzisiaj nie będzie, Wolania zagra bowiem bez żadnej presji. Dlatego musimy przystąpić do meczu w pełni skoncentrowani i zagrać jeszcze lepiej niż z __Hutnikiem - mówi trener Podhala Marek Żołądź.
W wyjściowej „jedenastce” nowotarżan może dojść do pewnych zmian. Raz że w Nowej Hucie ze świetnej strony pokazali się zmiennicy (Taras Jaworskij, Jarosław Potoniec), a dwa że korekty wymusza zmiana taktyki.
- Tym razem musimy zagrać zdecydowanie ofensywnie. Przypuszczam, że zmuszeni zostaniemy przez rywala do ataku pozycyjnego. Dlatego musimy dobrać odpowiednich zawodników. Na szczęście kadrę mamy szeroką i wyrównaną, jest więc z czego wybierać - podkreśla Żołądź.
W Podhalu nie zagrają kontuzjowany Robert Mroszczak oraz przeziębieni Rafał Gadzina i Mariusz Różalski.
Wolania na mecz z Podhalem wyjeżdża podbudowana inauguracyjną wygraną z Beskidem. - Dobrze rozpoczęliśmy rundę wiosenną i __chcemy kontynuować dobrą passę - przyznaje trener Wolanii Piotr Brożek. - Podhale to jednak dużo mocniejszy rywal niż Beskid, grający w dodatku wysokim pressingiem. Jeżeli sobie poradzimy z tym elementem gry i uda nam się wyprowadzić jakieś kontry, to kto wie, może sprawimy miłą niespodziankę - dodaje Brożek.
W Wolanii zabraknie pauzującego za żółte kartki Patryka Szatki. Niepewny jest także występ Wojciecha Mąciora.
Zespół Unii do Zabierzowa, gdzie rozegrany zostanie mecz, jedzie w najmocniejszym składzie.
- Po odbyciu kary za żółte kartki do gry wraca Robert Witek. Na mecz z rezerwami Wisły jedziemy pełni nadziei na trzypunktową zdobycz. W środku tabeli robi się coraz ciaśniej, dlatego chcemy uciekać na bezpieczne miejsce. Jesteśmy dobrze przygotowani pod względem fizycznym, musimy jeszcze poprawić skuteczność - podkreślił trener Unii Daniel Bartkowski, który dzisiaj nie będzie miał do dyspozycji jedynie kontuzjowanego obrońcy Marcina Więcka.
Zespół z uzdrowiska na mecz z Hutnikiem wyjeżdża z przysłowiową „duszą na ramieniu” .
- Choroby zdziesiątkowały naszą drużynę - mówi zaniepokojony trener Popradu Marcin Manelski. - W czwartek musiałem odwołać zajęcia, gdyż nie bardzo miał kto trenować. Niewiele lepiej było podczas wczorajszego rozruchu. Nie ukrywam, że troszkę obawiam się dzisiejszego meczu, mimo wszystko spróbujemy powalczyć choć o jeden punkt - dodał.
Beskid Andrychów - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski
Podhale Nowy Targ - Wolania Wola Rzędzińska
Wisła II Kraków - Unia Tarnów
Hutnik Nowa Huta - Poprad Muszyna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?