Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podkrakowska Izba Gospodarcza w Skawinie obchodzi jubileusz. Samo członkostwo jest korzyścią

Ewa Tyrpa
Szkolenia dla przedsiębiorców, pomoc w uzyskiwaniu dotacji i korzystnych kredytów, zabawy mikołajowe dla niepełnosprawnych dzieci, bale charytatywne, imprezy „Pożegnanie lata”, udział w pracach samorządu – takimi m.in. działaniami przez 15 lat może pochwalić się Podkrakowska Izba Gospodarcza w Skawinie.

PIG powstała rok przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Przedsiębiorcy, zwłaszcza właściciele małych i średnich firm nie ukrywali obaw o ich funkcjonowanie w nowych warunkach. Najlepszą metodą, by nie pogubić się w nich było zrzeszenie się firm. - Zainspirował nas do tego Jacek Krupa, marszałek Małopolski, wówczas starosta krakowski. Powstała grupa inicjatywna i pierwsze kroki stawialiśmy korzystając z doświadczeń izb Jurajskiej i Dobczyckiej – wspomina Kazimierz Malinowski. Wraz z nim grupę inicjatywną tworzyli: Adam Chmielowski, Zbigniew Dziewoński, Kazimierz Job, Janusz Józefczyk, Halina Kania, Andrzej Maj, Ryszard Maślanka, Andrzej Morawa, Wacław Mueck, Mirosław Ożóg, Janusz Pijocha, Tomasz Pierzchała, Bolesław Sikora, Joanna Ściseł, Andrzej Tutajewski, Czesław Waś. Większość z nich aktywnie działa do dzisiaj.

Przywództwo w PIG-u przedsiębiorcy oddali w ręce Andrzeja Tutajewskiego, człowieka wielkiej kultury, wysokiej klasy, rozważnego, bardzo pracowitego i odpowiedzialnego. Po jego śmierci w zeszłym roku, kierowanie PIG-em objął Jerzy Wodnicki. – Andrzej był obdarzony charyzmą. Był nie tylko motorem napędowym izby, ale też potrafił współpracować z różnymi środowiskami i władzami samorządowymi wszystkich szczebli – podkreśla prezes Wodnicki.

To w dużej mierze z inicjatywy PIG-u powstały w Skawinie strefy gospodarcze. Choć niewielu przedsiębiorców z PIG-u mogło w nich ulokować swoje firmy, to najbardziej skorzystało na tym miasto (w formie podatków) i większe zakłady.

Nasi rozmówcy niechętnie wracają do nienajlepszych relacji z ówczesnymi władzami samorządowymi. Nie słuchały ich apeli o niższe podatki, a także w sprawie zakupu odpowiednich dla nich terenów w strefach gospodarczych. Ale też widzieli plusy. – Gmina przydzieliła nam lokal na naszą dzielność – mówi Kazimierz Job, wiceprezes izby.

W początkowym okresie do PIG-u należało prawie 200 firm. Korzystały z różnych szkoleń, poradnictwa dotyczącego wsparcia z unijnych programów, poznawały nowe przepisy, korzystne oferty banków. Jednak po porażkach w relacjach z władzami samorządowymi sporo osób zrezygnowało z członkostwa. Prezes Wodnicki poczytuje to jako błąd. – Nie można patrzeć tylko pod kątem korzyści, a przecież nieprzeliczalne są kontakty pomiędzy firmami, ze środowiskiem, łatwiejszy dostęp do nowych przepisów.

Ważne jest też nasze przedstawicielstwo w różnych instytucjach i organizacjach – mówi Jerzy Wodnicki. Podkreśla, że dziś współpraca ze skawińskim samorządem układa się bardzo dobrze. PIG ma swoich przedstawicieli w Radzie Przedsiębiorczości, funkcjonującej przy burmistrzu. Ma też reprezentację w powiatowej radzie zatrudnienia oraz dobre kontakty z władzami powiatu i marszałkowskimi. – Kontakty z Urzędem Pracy są bardzo owocne. Dzięki nim, w czasie bezrobocia, wiele osób mogło skorzystać z różnych programów jak staże – dodaje Kazimierz Job. Ubolewa, podobnie, jak inni przedsiębiorcy nad dawną reformą oświatową likwidującą szkolnictwo zawodowe. – W branży budowlanej brakuje wszystkich fachowców. Nie ma murarzy, zbrojarzy, hydraulików, malarzy, dekarzy – wymienia wiceprezes PIG-u, który był jednym z inicjatorów powołania w 2014 r. Małopolskiego Porozumienia Organizacji Gospodarczych, zrzeszającego kilkanaście organizacji gospodarczych z Małopolski. Za siedzibę obrało Skawinę, a na prezesa wybrano Andrzeja Tutajewskiego.

Ważną stroną w działalności PIG-u jest dobroczynność. Na corocznie organizowanych balach charytatywnych zbierane są pieniądze na pomoc konkretnych chorym osobom, głównie dzieciom. Przedsiębiorcy nie tylko przekazują na licytacje cenne przedmioty, ale sami wydają na aukcjach spore kwoty. PIG słynie też z imprez „Pożegnanie lata” oraz przygotowywanych, głównie przez Bolesława Sikorę, mikołajowych zabaw m.in. dla pacjentów szpitala w Radziszowie i Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego.
Główne obchody jubileuszowe zaplanowano na 5 października.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Oddając krew ratujesz życie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski