Podkrakowskie gminy z zakazem montowania pieców?

Zakaz ogrzewania węglowymi piecami wszystkich nowo budowanych domów na terenie podkrakowskich gmin to nowy pomysł radnych z Prądnika Czerwonego na zwalczenie smogu tuż za granicami naszego miasta.

Dzisiaj na sesji prądniccy radni najprawdopodobniej przegłosują wniosek w tej sprawie do Sejmiku Województwa Małopolskiego. - Wprowadzenie zakazu palenia węglem na terenie całej Małopolski jest niemożliwe. Warto jednak rozważyć koncepcję zakazu w nowych domach, które dopiero są budowane pod Krakowem - uważa radny Łukasz Wantuch, autor projektu uchwały.

Ta inicjatywa jest wynikiem obaw radnych, że nawet jeśli pod Wawelem zostaną zlikwidowane wszystkie piece do września 2019 roku, to krakowianie dalej będą podtruwani przez sąsiadów z okolicznych gmin.

Stale przybywa pieców, w dodatku tych złej jakości

Szacuje się, że podkrakowskie piece odpowiadają za około 15 procent zanieczyszczeń, które pojawiają się nad stolicą Małopolski. Według danych Krakowskiego Alarmu Smogowego liczba kotłów węglowych na terenie województwa systematycznie rośnie.

- W ubiegłym roku na terenie całej Małopolski zamontowanych zostało 13 tys. pieców, a zlikwidowano tylko 3 tys. - przyznaje Anna Dworakowska z Krakowskiego Alarmu Smogowego. W dodatku tylko część mieszkańców montuje nowoczesne, niskoemisyjne piece. Pozostali kupują w hipermarketach tanie, kiepskie kotły. Z danych na temat liczby sprzedawanych pieców w Polsce wynika, że na 200 tys. kotłów, które trafiły do domów, aż 140 tys. to najgorszej jakości kopciuchy.

O ograniczenie liczby pieców na terenie podkrakowskich gmin apelował prezydent miasta Jacek Majchrowski. Jednak szanse, że taką uchwałę przyjmie wojewódzki sejmik, są niewielkie. - W podkrakowskich gminach nie ma sieci ciepłowniczej, więc trudno ludziom nakazywać montaż ogrzewania gazowego czy elektrycznego, które jest dużo droższe niż węglowe - argumentuje Grzegorz Lipiec, członek zarządu województwa i szef PO w Małopolsce.

Rząd ma wprowadzić wyśrubowane normy dla węgla

Wicemarszałek województwa małopolskiego Wojciech Kozak (PSL) uważa, że wprowadzenie zakazu montowania pieców węglowych w nowo powstających domach to dobry pomysł. Podkreśla jednak, że to nie sejmik, a gminy powinny wprowadzić stosowne przepisy. - Można to zrobić, wpisując odpowiednie wymogi w planach zagospodarowania przestrzennego - tłumaczy.

Wszystkie te problemy mogą zostać skutecznie rozwiązane przez rząd. Coraz bardziej prawdopodobne jest wprowadzenie krajowych norm dla węgla i pieców. Krakowski Alarm Smogowy rozmawiał już w tej sprawie z Jadwigą Emilewicz, wiceminister rozwoju.

Jak podała wczoraj „Gazeta Wyborcza”, Paweł Sałek, pełnomocnik rządu ds. polityki klimatycznej, zapowiedział wprowadzenie standardów emisyjnych dla kotłów węglowych i przygotowanie rozporządzenia, które określi normy jakości paliw stałych. To radykalna zmiana, która doprowadziłaby do poprawy jakości powietrza. Paweł Sałek zapowiada wprowadzenie przepisów, które pozwolą na stosowanie jedynie pieców spełniających wyśrubowane unijne normy.

Najwięcej pieców mają Wieliczka, Skawina i Zabierzów

Na terenie 14 gmin otaczających Kraków znajduje się aż 41 tysięcy pieców węglowych. Dla porównania: w Krakowie są ok. 24 tysiące palenisk. Najwięcej kotłów węglowych ma gmina Wieliczka (ponad 6 tys.), na drugim miejscu jest Skawina (5,8 tys.), na trzecim Zabierzów (prawie 4 tys.).

Do 2020 roku emisja pyłów z gmin sąsiadujących z Krakowem ma zostać zmniejszona o 10 procent. Przynajmniej tak zakłada „Plan gospodarki niskoemisyjnej dla metropolii krakowskiej”, na który zarezerwowano ok. 200 milionów złotych z funduszy unijnych. Tyle pieniędzy wystarczy na wymianę prawie 12 tys. pieców.

Liczba pieców węglowych w podkrakowskich gminach

• Wieliczka - 6126
• Skawina - 5800
• Zabierzów - 3926
• Niepołomice - 3768
• Czernichów - 3168
• Liszki - 3161
• Zielonki - 2666
• Kocmyrzów-Luborzyca - 2451
• Wielka Wieś - 1931
• Mogilany - 1924
• Biskupice - 1844
• Michałowice - 1632
• Świątniki Górne - 1510
• Igołomia-Wawrzeńczyce - 1350

Współpraca Grzegorz Skowron