Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podpisów nie wolno zbierać w urzędach

GEG
WYBORY. Od lat robią to prawie wszystkie komitety, ale głośno jest tylko o takich przypadkach, gdy zbierający podpisy natrafi na przeciwnika politycznego lub jest zbyt nachalny.

Kodeks wyborczy zabrania prowadzenia agitacji w budynkach administracji publicznej, szkołach, przedszkolach, domach kultury. Zakaz agitacji oznacza także zakaz zbierania podpisów poparcia pod listami kandydatów do Sejmu i Senatu. I choć przepis ten jest notorycznie łamany, do tej pory nie słyszało się o ukaraniu za to kogoś grzywną. Być może dlatego, że podpisy po urzędach zbierały prawie wszystkie komitety.

W tym roku było inaczej. A to dlatego, że nawet duże partie miały kłopoty z zebraniem wymaganej liczby podpisów. Zdarzało się więc, że chętnych do złożenia podpisu szukano także poza gronem zwolenników partii czy kandydata. I z tego względu głośno zrobiło się o zbieraniu podpisów w Zarządzie Infrastruktury Komunalnej w Krakowie dla prof. Włodzimierza Roszczynialskiego, kandydata Unii Prezydentów - Obywatele do Senatu, a więc z rekomendacji prezydenta Jacka Majchrowskiego, któremu ZIKiT podlega. Po publikacji w "Gazecie Wyborczej", prezydent Majchrowski twierdził, że nic o tym nie wie, ale w Radio Kraków oznajmił, że w podobny sposób radzili sobie też inni kandydaci. Do zbierania podpisów przyznał się w "GW" senator Janusz Sepioł, który tłumaczył, że robił to po godzinach pracy w Urzędzie Marszałkowskim.

Publikacje prasowe i wypowiedzi radiowe nie są podstawą do karania za prowadzenie agitacji wyborczej. W tej sprawie konieczne jest oficjalne doniesienie o możliwości popełnienia wykroczenia. Przy potwierdzeniu zarzutów karani są nie kandydaci czy ich komitety, ale konkretna osoba, która zbierała podpisy w miejscu, gdzie tego robić nie wolno. (GEG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski