Podróże walcem i na koniach

Nuty mogą zostać zaklęte? Tak, ale tylko na małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej. - Ich wspaniałe brzmienie będzie można usłyszeć jedynie wśród wiekowych kościołów i cerkwi, starych chałup i stodół, a __także malowniczych dworków - kusi Anna Franik, dyrektor artystyczny festiwalu Mu- zyka Zaklęta w Drewnie. To już jego dziesiąta edycja.

Uroczyste rozpoczęcie tej niezwykłej imprezy nastąpi 12 czerwca o godz. 18 w Wygiełzowie. W przepięknym parku będzie można wysłuchać koncertu „Podróże walcem i na koniach”.

Czy jubileuszowe wędrówki po małopolskich ścieżkach przyozdobionych drewnianymi perłami będą wyjątkowe? - Postaramy się o niespodzianki. Już pierwszy koncert z cyklu zapowiada się dość niezwykle - mówi tajemniczo Anna Franik. W Nadwiślańskim Parku Etnograficznym w Wygiełzowie i zamku Lipowiec usłyszymy artystów na co dzień występujących w... Filharmonii Łódzkiej im. Artura Rubinsteina. I od razu dodajmy, nie jest to występ przypadkowy!

Łódzcy muzycy od 17 już lat - w ramach festiwalu Kolory Polski - koncertują bowiem na wędrownym szlaku. To letnia propozycja filharmonii dla melomanów, którzy chcą połączyć słuchanie muzyki w najlepszym wykonaniu ze zwiedzaniem zabytków regionu łódzkiego. Muzyka jest bardziej lekka, często inspirowana folklorem i sztuką dawną.

Grohman Orchestra, którą usłyszymy w Wygiełzowie, czerpie z tradycji rodziny Straussów i zespołów cesarskiego Wiednia. W repertuarze mają walce, polki, marsze... - Wzorem dawnych mistrzów walca orkiestrę prowadzi stojący skrzypek-dyrygent. W 100 procentach przypadków, półtoragodzinny koncert kończy się bisami, a jak nakazuje wielowiekowa tradycja -__ całość zawsze zamyka Marsz Radetzkiego - podkreśla Anna Franik. Małopolscy artyści zrewanżują się łódzkim melomanom i miłośnikom drewnianych zabytków 3 lipca - występem w kościele św. Wojciecha w Dobroniu.

„Podróże walcem i na koniach” - to pierwszy z cyklu koncertów na małopolskim szlaku Muzyki Zaklętej w Drewnie. - W wakacje usłyszymy klasyczne dźwięki fortepianu, klawesynu, folkowe brzmienia skrzypiec i basów - przypomina Paweł Mierniczak, dyrektor Małopolskiej Organizacji Turystycznej. - Muzyka wśród arcydzieł sztuki brzmi fantastycznie. Jest też zaproszeniem do __odkrywania czaru Małopolski - dodaje.