Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podstępne przekierowania

SIE
- Nasz przeciętny rachunek telefoniczny wynosił zwykle około 200 zł. W styczniu przyszedł rachunek na kwotę ponad 900 zł za rozmowy za grudzień ubiegłego roku, a w następnym miesiącu na rachunku zobaczyłam kwotę 2500 zł. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. - opowiada nasza Czytelniczka. Kłopoty państwa D. zaczęły się od momentu, gdy skusili się na proponowaną przez Telekomunikację Polską SA usługę "30 godzin za 60 zł". - Korzystaliśmy z Internetu regularnie, choć nie bardzo długo, więc taka opcja wydawała się optymalna i wystarczająca dla nas. Policzyliśmy, że nie korzystamy więcej niż te 30 godzin miesięcznie - mówi pani D. - Niestety, z trudem udało nam się rozłożyć te potworne rachunki na raty, które spłacamy do dziś.

Państwo D. zamiast kilkudziesięciu złotych zapłacili za Internet parę tysięcy

   Niepokój państwa D. wzbudził już pierwszy wysoki rachunek, na którym na "minibillingu" znalazło się kilkanaście połączeń z numerami zaczynającymi się od 0-700. Do rozmów tych nie chciał się przyznać nikt z rodziny i wszyscy patrzyli na siebie podejrzliwie. Drugi rachunek, opiewający na ponad 2500 zł, sprowokował państwa D. do działania. Zwrócili się o pełny billing. Liczba połączeń z numerami 0-700 wynosiła 45, co w sumie dało ponad 6000 jednostek taryfowych. Po rodzinnej dyskusji, podczas której wyjaśniono ponad wszelką wątpliwość, że nikt z domowników nie mógł dzwonić na podejrzane numery, ponieważ w tym czasie włączony był Internet, państwo D. zdecydowali się złożyć reklamację.
   - Biliśmy głową o mur - _opowiada pani D. - _Reklamacji oczywiście nie uwzględniono, odwoływaliśmy się więc od kolejnych odwołań. Nic to nie dało, a urzędnicy telekomunikacji twierdzili cały czas, że to nasza wina. _Prawdziwą winę przypisać jednak należy w tym wypadku "dialerowi" lub osobie, która taką sprytną rzecz zamontowała w sieci. - _Dialer jest to program, który czyha na niezorientowanych internautów - _tłumaczy Jarosław Łukasik z krakowskiej TP SA. - _Po nieuważnym kliknięciu instaluje się w komputerze i co jakiś czas przekierowuje połączenie z numerem dostępowym do Internetu na połączenie z numerami 0-700 lub międzynarodowymi. Zdarza się, że w jakiejś witrynie internetowej pojawi się reklama; użytkownik bez zastanowienia kliknie "tak" i w ten sposób akceptuje przekierowanie.
   Państwo D. długo nie mogli się pogodzić się z koniecznością zapłacenia wysokich rachunków. - _Nie czujemy się winni i nie rozumiemy, dlaczego nas obciąża się za to, że następuje przekierowanie, podczas gdy korzystamy z serwera TP SA. - _żali się pani D. - _Jesteśmy jedynie dostawcą usług internetowych - _podkreśla Jarosław Łukasik. - _Nie mamy wpływu na to, co znajduje się w sieci i w żaden sposób nie jesteśmy w stanie zapobiec przekierowaniom. _Podobne wytłumaczenie znalazło się też w odpowiedziach na liczne reklamacje i skargi państwa D.
   Jarosław Łukasik podaje receptę na podstępne przekierowania: - _Problem dotyczy wszystkich osób, łączących się z Internetem przez numer dostępowy, czyli korzystających z modemu. Nie ma to związku z wykupieniem usługi "30 godzin" (to jest jedynie kwestia opłat) - _twierdzi. - _Dlatego polecam zablokowanie połączeń z numerami 0-700 lub międzynarodowymi, co kosztuje kilka złotych miesięcznie. Nie ma szans przebicia się przez blokadę. _Przedstawiciel TP SA dodaje jeszcze, że na kłopoty z przekierowaniami nie są narażeni użytkownicy korzystający z tzw. stałych łączy.
(SIE)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski