Podsumowanie kulturalne mijającego roku. Najlepsze książki 2017 roku
Paweł Sołtys „Mikrotyki”, wyd. Czarne
Kilkanaście historii, a każda z nich jak perełka. W „Mikrotykach” Sołtys (w muzycznym świecie znany jako Pablopavo) pisze o sprawach i historiach najprostszych: o wypalonych papierosach, o koledze z którego śmiano się w szkole, fryzjerce, która pewnie byłaby piękna i szczęśliwa, gdyby nie maleńki defekt w postaci zdeformowanej wargi, o znajomym profesorze, który w barze Stokrotka opowiadał jak zadać nokaut tomem Iwaszkiewicza… Te nieważne (a może właśnie najważniejsze?) tematy Sołtys składa w całość jak fragmenty drogocennej mozaiki, z niezwykłym szacunkiem traktując nie tylko swoich bohaterów, ale też materię słowa. Warto przeczytać nie raz, ale kilka razy, żeby rozkoszować się językiem i tropić w „Mikrotykach” odblaski Iwaszkiewicza, Hrabala, Tokarczuk, Marqueza…