Podwyżka cen nieunikniona

W najbliższych tygodniach andrychowscy samorządowcy poznają skalę podwyżek opłat za wodę i ścieki. Fot. Mirosław Gawęda

W styczniu tego roku opłaty za wodę i ścieki w gminie Andrychów poszły w górę średnio o 14 proc. Dla wielu mieszkańców to był prawdziwy szok. W poprzednich latach woda i ścieki też drożały, ale zwykle był to kilkuprocentowy wzrost cen.

- Proponuję, aby kolejna podwyżka była nieco niższa niż te 14 procent, bo opłaty za wodę i ścieki stanowią spore obciążenie w comiesięcznych wydatkach andrychowskich rodzin - mówił jeden z mieszkańców podczas niedawnego spotkania z burmistrzem Andrychowa Tomaszem Żakiem.

Wszystko wskazuje na to, że noworocznych podwyżek opłat za wodę i ścieki nie da się uniknąć, choć na razie skala podwyżek nie jest znana. Prawdopodobnie za miesiąc propozycje podwyżek trafią na sesję rady miejskiej do zaopiniowania przez radnych. Nieoficjalnie wiadomo, że może to być podwyżka o ok. 10 proc.

- Te podwyżki bezpośrednio wynikają w wieloletniego planu inwestycyjnego, jaki nakreślił Zakład Wodociągów i Kanalizacji - mówi włodarz Andrychowa.

Przypomnijmy, że ZWiK rozpoczął w tym roku wielką inwestycję polegającą na rozbudowie sieci kanalizacyjnej w gminie. W sumie w najbliższych latach na inwestycje wydanych zostanie ponad 70 mln zł. W tej kwocie ok. 40 mln zł to dotacja z Unii Europejskiej. Resztę jednak ZWiK musi dołożyć z własnego budżetu, a na ten budżet składają się głównie opłaty pobierane od mieszkańców.

Wyjaśnijmy, że od kilku lat z podobnym sytuacją mają do czynienia mieszkańcy sąsiedniej gminy Wadowice. Kiedyś wadowiczanie również płacili bardzo mało za wodę i ścieki. To się zmieniło kilka lat temu, kiedy wadowicka spółka wodociągowa również realizowała wielką inwestycję kanalizacyjną. Wkład własny sfinansowany został z kredytów oraz z wyższych opłat, jakie płacą teraz mieszkańcy za wodę i odprowadzanie ścieków.

(GM)