Podziękować za trud całorocznej pracy

Rozmowa z burmistrzem Tuchowa MARIUSZEM RYSIEM

 - W najbliższą niedzielę dziękować będziecie w Tuchowie za tegoroczne plony. To dobra okazja, aby wstępnie podsumować, jakie były w tuchowskiej gminie żniwa...
 - W ubiegłym roku tuchowską gminę dotknęło kilka kataklizmów. Między innymi potężna burza z gradem zniszczyła niemal w stu procentach uprawy rolne w Jodłówce Tuchowskiej. Czy w tym roku tego typu nieszczęścia Was ominęły?
 - Na szczęście, nic podobnego nie miało miejsca. Pojawił się za to inny, dość poważny problem. Po obfitych opadach deszczu, w górskich terenach uaktywniły się osuwiska. W wielu przypadkach rolnicy stracili kawałki pól, przez to zniszczona została część upraw rolnych.
 - Czy rolnictwo dla dużej części mieszkańców tuchowskiej gminy stanowi główne źródło utrzymania?
 - Wielkich gospodarstw jest zaledwie kilka. Zdecydowaną większość stanowią małe, rozdrobnione gospodarstwa i to nie jest dobra sytuacja. Praca na roli, z czego wszyscy zdajemy sobie chyba sprawę, jest bardzo ciężka, a tymczasem część gospodarzy ledwie wychodzi na zero. Utrzymują się głównie z rent, emerytur albo normalnie pracują po osiem godzin dziennie.
 - Jak wyglądać będzie niedzielne święto tuchowskich rolników?
 - Tradycyjnie najpierw pielgrzymować będziemy do sanktuarium, aby podziękować Matce Bożej za plony i opiekę nad nami. Później natomiast spotkamy się na rynku, by podzielić się chlebem, który upieczony zostanie z zebranego w tym roku z pól zboża. Dożynki będą barwne, jak zwykle prezentować się będą zespoły artystyczne. Ja natomiast ze swej strony chciałbym podziękować wszystkim rolnikom za trud całorocznej pracy na roli. Należy się im naprawdę wielki podziw, gdyż mimo tylu przeciwności potrafią w pocie czoła pracować, aby nam chleba nigdy nie brakowało.

Rozmawiał: (RAF)