Podzielili kasę na sport. Śmiać się czy płakać?

– Degradacja tarnowskiego sportu postępuje w sposób za­trwa­żający – alarmuje Czesław Kwaśniak, prezes stowarzyszenia „Razem dla Sportu”. Jako przykład podaje wielkość nakładów na sport w sąsiednich miastach.

W Tarnowie na ten rok zapisano jedynie 1,2 mln złotych, podczas gdy w Nowym Sączu – 3,1 mln zł. Nawet w Niepołomicach, dysponujących blisko pięciokrotnie mniejszym budżetem niż Tarnów, wydatki na sport będą w tym roku wyższe i wyniosą 1,4 mln zł.

Zarząd stowarzyszenia zwrócił się z wnioskiem do prezydenta Tarnowa o większe budżetowe wsparcie sport.

– W porównaniu z innymi, nawet mniejszymi miastami, wypadamy kompromitująco słabo – twierdzi Kwaśniak, który zaproponował, aby przesunąć na ten cel środki zarezerwowane na promocję miasta.

– Patrząc na budżet Tarnowa należy zastanowić się, czy jest zasadne, aby miliony złotych wydawać na promocję prezydenta i jego otoczenia, czy lepiej przeznaczyć je dla naszych dzieci i młodzieży.

Jego argumenty podziela Kazimierz Koprowski, przewodniczący rady miasta i lider PiS w Tarnowie. – Na wspieranie sportu powinna być zarezerwowana zdecydowanie wyższa kwota. Budżet został wprawdzie uchwalony, ale jestem przekonany, że dotowanie sportu nie ograniczy się tylko do 1,2 miliona złotych. Do podziału będą przecież jeszcze tak zwane środki pozaplanowe, które nie zostały wykorzystane w ubiegłym roku. Będę wnioskować o to, by sporą ich część przekierować właśnie na tę dziedzinę – zapewnia Kazimierz Koprowski.

W tym roku o dofinansowanie działalności zwróciło się do miasta 86 klubów i organizacji sportowych, działających w Tarnowie. Pieniądze trafiły do 85. Dotacje wynoszą od tysiąca do 110 tysięcy złotych. Najwięcej otrzymał ZKS UNIA Tarnów na prowadzenie szkółki piłkarskiej i wsparcie dla drużyny występującej w III lidze.

– Zdaję sobie sprawę, że potrzeby klubów są wielokrotnie większe, ale należy podkreślić, że ogólny budżet w zakresie sportu i rekreacji to blisko 22 miliony złotych. W kwocie tej znajdują się między innymi pieniądze zapisane na modernizację domu sportu, hali Jaskółka i stadionu lekkoatletycznego przy ulicy Pił­suds­kiego, budowę elektronicznego systemu wejść oraz mo­ni­to­ringu na stadionie miejskim czy organizację feryjnego i wakacyjnego wypoczynku dla dzieci i młodzieży – wylicza Marek Baran, dyrektor wydziału sportu UM Tarnów.

Rodzą się jednak wątpliwości, czy metoda podziału środków jest właściwa. Głośno mówi się o tym, by promować kluby, które szkolą młodzież w dyscyplinach olimpijskich i mają sukcesy na arenie krajowej.

– Wymaga to co najmniej analizy, którą przeprowadzimy razem z nowym składem Rady Sportu, a także przy udziale radnych z komisji sportu – odpowiada Marek Baran.