Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoda, która zabija

Katarzyna Hołuj
Zima. Znaleziony w jednym z raciechowickich sadów 60-latek to pierwsza w tym roku śmiertelna ofiara mrozów w naszym powiecie

Potencjalnych ofiar było w ostatnich tygodniach więcej, ale ratunek przychodził w porę. Tym razem było za późno. Ciało mężczyzny znalazł właściciel sadu. Leżało ok. 100 metrów od głównej drogi, w sadzie, przez który na skróty chadzał on do sklepu.

Ofiara to samotnie mieszkający mężczyzna z Raciechowic. Jak podaje policja, ciało było zamarznięte, nie znaleziono też na nim śladów pobicia lub jakichkolwiek innych działań osób trzecich.

Od 1 listopada ubiegłego roku myślenicka policja podejmowała już około 50 interwencji, dotyczących osób przebywających na mrozie, zagrożonych wychłodzeniem a nawet zamarznięciem. W siedmiu przypadkach można nawet mówić o bezpośrednim zagrożeniu zdrowia lub życia. Te osoby trafiły do szpitala. Były też takie, które przewieziono do izby wytrzeźwień, najczęściej jednak przekazano je pod opiekę rodzinom.

Przeważnie interweniowali policjanci, jak np. przed kilkoma dniami w Dobczycach i Myślenicach. Znajdywali zmarzniętych mężczyzn leżących na chodnikach lub pod estakadą, na betonowych konstrukcjach. Na początku stycznia, w odludnym miejscu, policjanci odnaleźli niedoszłego samobójcę.

Reagowali także zwykli mieszkańcy. Mężczyzna ze Skomielnej Białej, który przy kilkunastostopniowym mrozie pijany leżał na chodniku, może mówić o dużym szczęściu, bo zauważył go i powiadomił policję przypadkowy kierowca. 84-latka błądzącego w nocy bez butów i ciepłego ubrania po obcej posesji uratowała z kolei mieszkająca tam rodzina, którą obudził dobiegający z zewnątrz hałas.

W sprawie mężczyzny spod estakady interweniował też Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Myślenicach. Jak mówi Małgorzata Aleksandrowicz, zastępca kierownik MGOPS, podjęte działania doprowadziły do tego, że mężczyzna, który przebywał tu od kilku miesięcy, wrócił do rodziny. Był też drugi mężczyzna, spoza naszego powiatu, który od długiego czasu tułał się po okolicy. W końcu sam zgłosił się na policję, prosząc o nocleg. Dzięki wspólnej akcji MGOPS i Straży Miejskiej udało się znaleźć miejsce w krakowskiej noclegowni, do której został przewieziony.

Numer 112 ratuje życie
Tomasz Burkat, komendant Straży Miejskiej w Myślenicach.

Zima to najtrudniejszy czas do przetrwania dla osób nie mających bez dachu nad głową. Pochylmy się, okażmy zainteresowanie. Bezdomności, niestety, często towarzyszy alkohol, który dla osób nie mających schronienia przed zimnem, przy niskiej temperaturze może stanowić zagrożenie. Dlatego apelujemy, aby, jeśli jesteśmy świadkami podobnych sytuacji z udziałem osób bezdomnych, dzwonić pod bezpłatny numer telefonu 112. Każda interwencja może uratować komuś życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski