Pogoda płata figle, dlatego pętla będzie krótka

Podczas poprzedniej zimy nasi biathloniści o medale rywalizowali w... słowackim Osbrlie. Teraz warunki śniegowe w kraju są lepsze, ale w planie mistrzostw i tak trzeba było dokonać korekt. Zaplanowany na piątek trening oficjalny odwołano, a uczestnicy mistrzostw będą biegać po krótkiej, półtorakilometrowej pętli.

– Liczyliśmy, że będziemy mieli dwuipółkilometrową trasę, niestety, pogoda płata nam figle. Temperatury są zbyt wysokie, by prowadzić stałe dośnieżanie – przyznaje Dagmara Gerasimuk, prezes Polskiego Związku Biathlonu.

A przygotowanie tras jest ogromnie ważne ze względu na to, co w Dusznikach ma zdarzyć się w przyszłym tygodniu. Zawody Pucharu IBU to najważniejsza od wielu lat impreza biathlonowa w Polsce.

Z jej powodu nietypowo skonfigurowany został plan startów naszych najlepszych zawodniczek. Olimpijki z Soczi – Krystyna Guzik, Weronika Nowakowska-Ziemniak, Monika Hojnisz i Magdalena Gwizdoń – po występie w mistrzostwach Polski pojadą do Oberhofu, gdzie w środę zaczną się zawody Pucharu Świata. Tego dnia odbędzie się bieg sztafet, po którym część grupy ma... spakować się i wrócić (ponad 500 km) do Dusznik, gdzie w Pucharze IBU planowane są trzy biegi, od piątku do niedzieli (9–11 stycznia).

Inny plan ma Nowakowska-Ziemniak, najwyżej notowana Polka w PŚ, rodowita duszniczanka. – _Oto, co następuje: 7 i 9 stycznia stawiam się na starcie w Oberhofie – sztafeta i popołudniowy sprint, po czym jadę do rodzinnego miasta, by rankiem 10 stycznia wystartować w sprincie Pucharu IBU. Na tym przejazdów nie koniec, bo w niedzielę zamierzam wystartować w mass starcie w __Oberhofie. Szaleństwo? Być może, ale kto nie ryzykuje, ten nie żyje _– napisała zawodniczka na stronie internetowej.

Najpierw jednak mistrzostwa Polski. W sprincie tytułu broni Gwizdoń, w biegu na dochodzenie złoto na pewno trafi w nowe ręce, bo ostatnia triumfatorka MP Paulina Bobak zakończyła karierę.