Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogodnie choć czasem smutnie

Redakcja
11 lipca 60. urodziny obchodził Tomasz Stańko. Urodzony w Rzeszowie, szkoły, włącznie z Akademią Muzyczną, ukończył w Krakowie, i choć potem przeniósł się do Warszawy, to na pewno na jego artystyczne poglądy wpłynęła atmosfera Krakowa lat 60.

Grzegorz Tusiewicz Cały ten jazz

   Teatr Cricot 2, Grupa Krakowska, Piwnica pod Baranami. W muzyce Stańki czuje się emanację nastrojów tamtych czasów. Od połowy lat 60. muzyk ten jest powszechnie uważany nie tylko za polskiego trębacza nr 1, ale jednego z najwybitniejszych twórców muzyki w ogóle. Obecnie kandyduje do Europejskiej Nagrody Jazzowej; czy ją otrzyma, dowiemy się 1 sierpnia.
   Trzeci tydzień jazzowego maratonu, jakim jest VII Letni Festiwal, minął spokojnym rytmem jazzu poważnego, czasami pogodnego i czasami smutnego.
   W środę, przed tygodniem, zagrał polsko-szwedzko-południowoafrykański kwartet Zbigniewa Czarneckiego. On sam pochodzi z Jarosławia, jako saksofonista jazzowy debiutował w Krakowie, by później wyjechać do Szwecji. Na festiwal do Piwnicy przyjeżdża co rok, tym razem dotarł z również mieszkającym w Sztokholmie południowoafrykańskim perkusistą Gilbertem Matthewsem, który wiele lat temu emigrował ze swojej ojczyzny i "po drodze" pracował w Kalifornii, m.in. z Sarah Vaughan, Oliverem Nelsonem. W środę zaprosili do współpracy pianistę Joachima Mencla i kontrabasistę Tomasza Kupca. Grali jazz coltrane’owski, brzmiący bardzo klasycznie, tak w muzycznej treści, jak i w tworzonym nastroju. W drugim secie unieśli się na wysoki diapazon ekspresji grając kompozycję Czarneckiego "Pożegnanie", dedykowaną zmarłemu przyjacielowi muzyka.
   W piątkowy wieczór w Piwnicy grał kwartet firmowany przez kanadyjskiego saksofonistę**Kenta Sangstera z Edmonton, w którego skład weszli Jarek Śmietana (guit) i Andrzej Cudzich (kbas) - po raz pierwszy od siedmiu lat znowu razem - oraz Adam Czerwiński (dr). Wszyscy artyści znali się już ze wspólnych występów po obu stronach Atlantyku. Okazuje się, że Edmonton to aktywny ośrodek jazzu, a najważniejszy klub w tym mieście, Yarbird Suite, prowadzi krakowianin Jasiek Poznański. Muzyka zaproponowana przez Sangstera nawiązuje do tradycji jazzu lat 60., czyli w tym przypadku Cannonballa Adderleya (utwór z jego repertuaru, legendarną kompozycję Boba Timmonsa "Worksong" zagrali na bis) i Philla Woodsa. Można było się przyjemnie zasłuchać...
   Podczas trzeciego specjalnego koncertu Letniego Festiwalu został zaprezentowany wspólny projekt autorstwa Jarka Śmietany i Zbigniewa Palety. Śmietana i jego osiągnięcia są znane, natomiast Zbigniew Paleta, klasycznie wykształcony skrzypek, powszechnie kojarzony jest jako artysta Piwnicy pod Baranami, ponad 20 lat temu wyemigrował do Meksyku. Występ sobotni był prezentacją zarówno umiejętności, jak i stylistycznych preferencji. Zagrali z towarzyszeniem sekcji Śmietany, czyli Tomasza Kupca na kontrabasie i Adama Czerwińskiego na perkusji, a w Strayhornowskim "Lush Life" solo na saksofonie sopranowym wykonał Kent Sangster. Ale uwaga licznej publiczności była zwrócona na Paletę i Śmietanę. Grali różnie, Paleta bardziej interpretował z prawdziwie piwnicznym poczuciem humoru i autoironii niż improwizował, a Śmietana jak zwykle brylował w improwizacjach. Program - od "Four Brothers" do "Pamiętasz, była jesień" - zagrali brawurowo. Ciepły, inteligentny i czarujący wieczór.
   W niedzielny wieczór w Piwnicy grał mniej znane standardy i kompozycje lidera kwartet Andrzeja Cudzicha w składzie niecodziennym, bo z Robertem Majewskim na trąbce, Kentem Sangsterem na saksofonach i Kazimierzem Jonkiszem na perkusji. Sprawdziły się po raz kolejny standardy obowiązujące w jazzie i uniwersalność w muzyce - zespół po jednej próbie wystąpił i zagrał znakomity koncert, miejscami nawet wzruszający.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski