– Do okręgówki jeden krok, jeden jedyny krok nic więcej – śpiewali miechowscy kibice, którzy do Wielmoży przybyli autokarem i samochodami w sile około 80 osób.
Nie było to jednak proste zadanie. Drużyna Prądnika walczyła bardzo ambitnie do czasu, gdy z równowagi wyprowadził ich strzał pod porzeczkę grającego prezesa Łukasza Kosałki, a potem dosłownie dobiła „jedenastka” wykonana przez podciętego w polu karnym Adama Wędzonego. No i wspaniałą przewrotka z 16 minuty Dawida Byrskiego, która na długo zapisze się w kronikach miechowskiego klubu.
– Taką bramkę strzela się chyba tylko raz w życiu – cieszył się komplementowany przez kolegów i kibiców strzelec.
– Kroniki klubowe ostatni awans odnotowały w 2001. To był awans do IV ligi. 14 lat drużyna i kibice czekali na taki sukces – wspomina uradowany prezes Pogoni Mariusz Malicki.
Z postawy drużyny cieszył się również trener Andrzej Sender. – Taka drużyna powinna grać nie tylko w okręgówce, ale w IV lidze. Myślę, że tym pierwszym krokiem jest awans do klasy okręgowej. A sam mecz? Wynik 5:0 może „mydli” oczy, ale to była naprawdę ciężka przeprawa. Teraz cieszymy się, ale nie będziemy świętować za bardzo – mówi trener.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?